"Jest cieplej, dlatego chętniej spędzamy czas na świeżym powietrzu. Uważaj! Teraz wzmaga się aktywność kleszczy" - ostrzega Narodowy Fundusz Zdrowia. Te niewielkie pajęczaki mogą przenosić wiele niebezpiecznych chorób.
Marcowe ocieplenie sprawiło, że przyroda zaczęła budzić się do życia - także w mniej przyjemny dla ludzi sposób. W tym okresie wzmaga się bowiem aktywność kleszczy. Ukąszenie tych niewielkich pajęczaków może powodować poważne choroby, dlatego gdy spędzamy czas na świeżym powietrzu warto zachować szczególną ostrożność. "Jest cieplej, dlatego chętniej spędzamy czas na świeżym powietrzu. Uważaj! Teraz wzmaga się aktywność kleszczy" - ostrzegł w mediach społecznościowych Narodowy Fundusz Zdrowia. "Nie daj się złapać w kleszcze" - dodał.
Jak zapobiegać zachorowaniu?
Jak tłumaczy dr Agnieszka Jankowska-Zduńczyk, możemy zapobiegać zachorowaniu na choroby odkleszczowe. Wybierając się na spacer do parku czy lasu warto stosować preparaty odstraszające kleszcze i założyć ubranie, które chroni jak największą powierzchnię ciała. Bezpośrednio po powrocie powinniśmy natomiast sprawdzić, czy w skórę nie wgryzły się kleszcze, szczególnie tam, gdzie skóra jest delikatna: w okolicach pach, pachwin czy w fałdach skórnych. Po spacerze warto również wytrzepać odzież, by usunąć kleszcze, które nie zdążyły się wkłuć.
Jeśli często przebywamy w terenie, dobrym rozwiązaniem może okazać się szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Szczepionki gwarantują wysoki poziom bezpieczeństwa - 99 procent - i mogą być podane osobom, które ukończyły pierwszy rok życia.
Jak bezpiecznie usunąć kleszcza?
Jak postąpić w przypadku, jeśli ukąsił nas kleszcz? Przede wszystkim powinniśmy usunąć go jak najwcześniej. Im dłużej kleszcz ma kontakt z krwią człowieka, tym większe jest ryzyko zakażenia - największe ryzyko pojawia się po 36 godzinach od momentu wkłucia. W aptekach dostępne są narzędzia do samodzielnego usuwania kleszczy, pozwalające uchwycić pajęczaka tuż przy skórze. Po usunięciu kleszcza należy umyć i zdezynfekować skórę.
W sytuacji, w której w trakcie usuwania kleszcza w skórze pozostanie duży fragment jego ciała, należy wykonać czynności opisywane w ulotkach załączonych do narzędzi. Mniejsze fragmenty kleszcza, które w trakcie usuwania pozostaną pod skórą, z reguły nie zwiększają ryzyka zakażenia - wówczas wystarczy umycie i dezynfekcja rany. Po usunięciu kleszcza warto obserwować miejsce wkłucia, ponieważ niektóre objawy zakażenia mogą się pojawić nawet kilka tygodni po ukąszeniu.
Według Jankowskiej-Zduńczyk, nieprawidłowe usuwanie kleszczy zwiększa ryzyko zakażenia drobnoustrojami chorobotwórczymi. Pod żadnym pozorem nie można wyciągać ich bez specjalnych narzędzi, rozgniatać, wykręcać czy smarować oleistymi substancjami.
Pamiętaj by kleszcza: Nie wyciągać "gołymi" palcami Nie rozgniatać Nie wyciskać Nie wykręcać Nie przypalać Nie smarować tłustymi substancjami lub innymi chemikaliami (np. kosmetykami do ciała, oliwą z oliwek) Nie usuwać igłą.
Kiedy udać się do lekarza?
Duża część ukąszeń kleszczy jest niegroźna, ale w niektórych przypadkach warto zasięgnąć pomocy lekarskiej. Jeśli w miejscu ukąszenia lub dookoła niego wystąpiło zaczerwienie lub obrzęk oraz w sytuacjach, gdy nie udało nam się całkowicie usunąć kleszcza, koniecznie powinniśmy udać się do specjalisty. Pomocy możemy wymagać również w sytuacjach, kiedy zauważymy u siebie nagłe, poważne objawy: wysoką gorączkę, nudności i wymioty, bóle głowy lub objawy neurologiczne.
Najpowszechniejszą chorobą odkleszczową jest borelioza, której ostra postać może zakończyć się zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Te niewielkie pajęczaki mogą również przenosić kleszczowe zapalenie mózgu oraz rzadszą babeszjozę, która oprócz ludzi atakuje także psy.
Źródło: Biuro Rzecznika Praw Pacjenta, NFZ, kleszcze.info, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock