Jasna, długa linia przemknęła po niebie nad Polską. Wiemy, czym była

Bolid zarejestrowany przez stację SN01
Bolid zarejestrowany przez stację SN01
Źródło: Skytinel/Mateusz Żmija SN01 - Stanisław Dolny
Sieć obserwacyjna Skytinel zarejestrowała nad naszym krajem przelot bolidu, czyli jasnego meteoru. Obiekt pojawił się na niebie w środę wieczorem i najprawdopodobniej całkowicie spalił się w atmosferze. Zjawisko można zobaczyć na nagraniu zarejestrowanym z terenów Małopolski.

Jak przekazała sieć obserwacyjna Skytinel, w środę późnym wieczorem około godzin 20.30 nad częścią kraju przemknął bolid, czyli jasny meteor.

Bolid nad Polską. Nagranie

"Z naszych obliczeń wynika, że niewielki meteoroid wszedł w atmosferę pod kątem 13 stopni do powierzchni Ziemi, a jego prędkość początkowa wynosiła około 18 kilometrów na sekundę. Jasna faza lotu rozpoczęła się nad Tatrami, na wysokości 92,5 kilometrów. Następnie, meteoroid poruszał się na południowy wschód i przestał być widoczny niespełna 30 km na zachód od Koszyc (Słowacja). Znajdował się wówczas na wysokości 72 km. Co za tym idzie, całkowicie wyparował w atmosferze" - przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Skytinel, śledząca tego typu zjawiska, przeprowadziła wyliczenia i jak przekazała, obiekt, który zajaśniał na niebie nad południowym horyzontem, mógł okrążać Słońce w ciągu czterech lat i dwóch miesięcy.

Przelot został zarejestrowany przez kilka różnych stacji badawczych sieci. Jedną z nich była kamera ulokowana w miejscowości Stanisław Dolny w Małopolsce.

Sprawdź: Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Zarejestrowany obiekt
Zarejestrowany obiekt
Źródło: Skytinel

Bolid. Czym jest to zjawisko

Bolid to niezwykle jasny meteor. Zjawisko powstaje poprzez wejście w atmosferę obiektu o wielkości kilku centymetrów i więcej. W tym czasie jego powierzchnia nagrzewa się do kilku tysięcy stopni Celsjusza, co powoduje jego spalanie widoczne w postaci efektownej smugi na niebie.

Meteoryty i meteory
Meteoryty i meteory
Źródło: Ziemienowicz Adam/PAP
Czytaj także: