Do redakcji Konkakt24 trafiły zdjęcia bociana spacerującego po mazowieckiej Ostrołęce. Eksperci zauważają, że zmieniający się w Polsce klimat sprawia, że niektóre ptaki rezygnują z podróży do cieplejszych krajów. Bocian z Ostrołęki może być jednym z nich.
Zdjęcia oraz nagranie samotnego bociana otrzymaliśmy na Kontakt24 od pani Anety. Autorka zauważyła go na spacerze, na który wybrała się z dziećmi.
- Wychodzimy, a tutaj bocian. Słyszałam już o nim wcześniej. Mój partner widuje go codziennie w drodze na basen. Wygląda na zdrowego. Normalnie sobie spaceruje. Nie jest płochliwy, raczej przyjazny. Przy mnie kobieta wysypywała mu coś do jedzenia. Zjadł w moment - opisuje Pani Aneta.
Autorka dodaje, że o bocianie wiedzą odpowiednie służby.
Eksperci zauważają, że takie sytuacje zdarzają się w Polsce coraz częściej.
- Co roku dostajemy zgłoszenia o takich ptakach. Zdarza się, że są one bardzo mocno osłabione, bądź też w jakiś sposób ranne i w naturalny sposób nie mogą podjąć trudu wędrówkowego. Natomiast coraz częściej obserwujemy ptaki, bociany, które nie odlatują i to pomimo tego, że są zdrowe i silne - mówi w rozmowie z tvnmeteo.pl Monika Klimowicz-Kominowska, rzeczniczka Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
"Taki bocian dużo ryzykuje"
Zdaniem ekspertki każdy ptak, który jest ptakiem migrującym, podejmując decyzję o pozostaniu w Polsce jest narażony na to, że może go spotkać zła pogoda, która przede wszystkim wiąże się z brakiem pożywienia.
- O ile bociany dosyć dobrze potrafią znieść niskie temperatury, to ten niedostatek pokarmu może się przyczynić do ich śmierci lub znacznego osłabienia. Taki bocian dużo ryzykuje, jeżeli tutaj zostaje - dodaje rzeczniczka OTOP-u.
Jednak długa podróż w kierunku ciepłych krajów również nie jest pozbawiona niebezpieczeństw.
- To nie są łatwe wędrówki. Ptaki są narażone nie tylko na zmiany pogody, które mogą powodować dla nich śmiertelne zagrożenie. Są też narażone na polowania, szczególnie w basenie Morza Śródziemnego, a także na kolizje z liniami napowietrznymi, które są częstą przyczyną śmierci bocianów.
W tym kontekście decyzja o pozostaniu w Polsce jest eliminowaniem ryzyka związanego z wędrówkami.
Szlaki migracyjne ptaków się zmieniają
Zmiana klimatu w Polsce, związana między innymi z większą liczbą gorących i ciepłych dni, nie pozostała bez wpływu na decyzje ptaków o tradycyjnej wędrówce.
- Ta zmiana jest szczególnie widoczna w świecie ptaków i dotyczy zarówno wiosny, jak i jesieni. Ptaki, które migrują, decydują się na wcześniejszy powrót, niekiedy o nawet dwa, trzy tygodnie. Jest to znacząca różnica - podkreśla Monika Klimowicz-Kolimowska.
W ten sposób ptaki szybciej zakładają w Polsce gniazda i zaczynają wychowywać potomstwo. Jednak decyzją o wcześniejszym powrocie z ciepłych regionów narażają się na dość zmienną w tym okresie w Polsce pogodę.
- Znamy takie przypadki, że w środku bajecznie ciepłej wiosny nagle spada śnieg i wtedy to jest dla nich problem - dodaje ekspertka.
Podobne zachowania zauważono również jesienią, gdy część ptaków opóźnia swój wylot z Polski lub całkowicie z niego rezygnuje. Zmiana w zachowaniu ptaków nie pozostaje bez wpływu na przyrodę.
- Bociany lecą do Afryki w bardzo konkretnym celu, żeby zdobyć pożywienie. Natomiast jeśli tych bocianów w Afryce zabraknie, to populacja na przykład szarańczaków, którymi się żywią może, w niekontrolowany sposób się rozrosnąć.
Co zrobić, gdy spotkamy samotnego bociana
- Jeżeli bocian jest w dobrej kondycji, powinniśmy jedynie powiadomić władze gminne o obecności ptaka i nie próbować go odławiać - radzi ekspertka. - Dopóki nie ma sytuacji bezpośredniego zagrożenia jego życia, czyli nie słania się na nogach, nie ma widocznych uszkodzeń, to należy takiego ptaka zostawić w spokoju. Nie przeszkadzać mu i pozwolić mu żerować - mówi rzeczniczka OTOP-u.
W pozostałych przypadkach, gdy zauważymy rannego lub osłabionego bociana, również powinniśmy powiadomić władze gminne, które, poprzez odpowiednie służby, zaopiekują się ptakiem.
Źródło: Kontakt24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Aneta/Kontakt24