Halny w Tatrach, drzewa spadały na jezdnie

We wtorek w Tatrach panują bardzo niekorzystne warunki do uprawiania turystyki. "Wieje silny, porywisty wiatr, na szlaki mogą spadać gałęzie i drzewa. Wędrowanie w takich warunkach stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. W wyższych partiach Tatr, zwłaszcza nad ranem i w miejscach zacienionych, mogą występować oblodzenia" - poinformowały w komunikacie służby Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN). Z powodu silnego wiatru - halnego - wstrzymano ruch transportu konnego na szlaku do Morskiego Oka.

W nocy do godziny 8 rano we wtorek strażacy interweniowali tu 18 razy. Głównie ich działania polegały na usuwaniu powalonych drzew na jezdnie. W jednym przypadku drzewo spadło na dach. Nie było osób poszkodowanych.

W Zakopanem prędkość wiatru w porywach przekracza 90 kilometrów na godzinę. Jak przekazał synoptyk tvnmeteo.pl. Damian Zdonek, wiatr powoli słabnie i do wieczora zaniknie.

Jak podała Grupa Karkonoska GOPR, w szczytowych partiach Karkonoszy wiatr wieje w porywach z prędkością do 80 kilometrów na godzinę. Widzialność jest bardzo dobra. W niższych partiach gór i w Kotlinie Jeleniogórskiej temperatura wynosiła rano od 10 stopni Celsjusza. We wtorek po południu i w nocy z wtorku na środę możliwe są przelotne opady deszczu, w nocy także deszczu ze śniegiem.

Należy pamiętać, że dni są coraz krótsze, dlatego wycieczkę należy zaplanować w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem, a w plecaku warto mieć latarkę czołową.

Turyści, którzy wybiorą się na szlak, muszą się odpowiednio przygotować. Należy mieć przy sobie nieprzemakalną kurtkę i buty. i zapas ciepłych płynów. Powinno się mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank.