W 2022 roku do oceanów trafiła najwyższa w historii pomiarów ilość ciepła. Aby ustalić, jak duży wpływ zmiany klimatyczne wywierają na wodne ekosystemy, zespół naukowców przeanalizował dane pochodzące z lat 1958-2022. Jak się okazuje, problem zaostrza się z każdym rokiem, a w wielu miejscach na świecie zaczyna mieć poważny wpływ na życie ludzi.
Rok 2022 okazał się rekordowy pod wieloma względami. Dla niektórych krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Francji czy Hiszpanii, był to najgorętszy rok w historii, a poszczególne miesiące również przynosiły niespotykanie ciepłą aurę. Jak pokazuje badanie opublikowane w środę na łamach czasopisma "Advances in Atmospheric Sciences", zmiany klimatyczne odbijają się również na pokrywających naszą planetę oceanach.
700 milionów czajników
Międzynarodowa grupa naukowców przeanalizowała archiwalne wartości zawartości ciepła w oceanach oraz zasolenia zarejestrowane przez dwa ośrodki badawcze: amerykańskiej Narodowej Administracji ds. Oceanu i Atmosfery (NOAA) oraz Chińskiej Akademii Nauk (CAS). Dane pochodziły z lat 1958-2022 i obejmowały swoim zasięgiem górną warstwę oceanów - od powierzchni do 2000 metrów w głąb. Na ich podstawie badacze wyliczyli, ile energii cieplnej trafiło do oceanów w 2022 roku w porównaniu z wartościami z poprzednich lat.
Dane z obydwu ośrodków potwierdziły, że w 2022 roku do powierzchniowej warstwy oceanów trafiła rekordowa ilość energii cieplnej - około 10 zettadżuli więcej niż w poprzednim rekordowym roku 2021. Przedrostek "zetta" oznacza 1021, liczbę zakończoną 21 zerami. Naukowcy przyrównują tę abstrakcyjną dla ludzkiego umysłu wartość do energii, jaka może zasilać 700 milionów czajników elektrycznych o pojemności 1,5 litra w każdej sekundzie ubiegłego roku.
- Ocieplanie się klimatu postępuje, co widoczne jest w rekordowych wartościach energii cieplnej trafiającej do oceanów - wyjaśnia Lijing Cheng z CAS, główny koordynator badania. - Również wartość zasolenia waha się między ekstremami. Oznacza to, że słone obszary stają się bardziej słone, a słodkie coraz słodsze, co wpływa na cykl hydrologiczny.
Straty dla człowieka i środowiska
Ogromne ilości energii cieplnej trafiające do oceanów mają ogromny wpływ na funkcjonowanie morskich ekosystemów. Wraz z zaostrzającymi się zmianami zasolenia, przyczyniają się one do zwiększenia stratyfikacji wód oceanicznych, czyli ich rozdziału na warstwy o różnej temperaturze i składzie chemicznym. Proces ten może zaburzać wymianę węgla i tlenu pomiędzy głębszymi i płytszymi warstwami wody, w ostateczności doprowadzając do powstania martwych stref - pozbawionych tlenu punktów, gdzie nie może rozwijać się życie.
Naukowcy podkreślają, że zmniejszona bioróżnorodność wód i utrata cennych gatunków wiąże się nie tylko ze stratami biologicznymi, ale także gospodarczymi, w szczególności w społecznościach utrzymujących się z rybołówstwa. Niektóre punkty na kuli ziemskiej już odczuwają pierwsze skutki nadmiernego nagrzewania się oceanów.
- W części miejsc występują poważniejsze susze przynoszące ze sobą ryzyko pożarów, zaś gdzie indziej we znaki dają się ulewne opady deszczu, napędzane przez wodę parującą z ciepłych oceanów - tłumaczy Kevin Trenberth z Uniwersytetu w Auckland, współautor badania.
Siódmy rekord z rzędu
Jak tłumaczy John Abraham z Uniwersytetu Świętego Tomasza w Minnesocie, naukowcy planują skupić się na analizie zmian zachodzących w cyklu wody, węgla i energii na świecie. Monitorowanie tych trendów ma pozwolić zrozumieć, w jaki sposób najskuteczniej walczyć ze skutkami ocieplających się oceanów, w tym ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi.
- Oceany pochłaniają większość ciepła generowanego przez człowieka. Dopóki nie uda nam się osiągnąć zerowego bilansu emisji, to ocieplanie się będzie postępowało, a rekordy będą dalej bite - podsumowuje Michael Mann z Uniwersytetu Pensylwanii, współautor raportu. Rok 2022 to bowiem siódmy z rzędu rok, w którym zanotowano rekordowe wartości ciepła trafiającego do oceanów.
Źródło: Advances in Atmospheric Sciences, Chinese Academy of Sciences, ScienceAlert
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock