Po tym, jak w środę w pobliżu szwajcarskiej miejscowości Bondo runął stok, w piątek kolejna lawina nawiedziła mieszkańców. Osiem osób jest zaginionych, ale poszukiwania na razie zawieszono.
Kolejna lawina błotna runęła na niewielkie górskie miasteczko Bondo we wschodniej Szwajcarii w piątek. Dwa dni wcześniej pobliski stok osunął się, w wyniku czego ulicami spłynęły zwały błota.
Służby wciąż nie mogą odnaleźć ośmiu zaginionych osób. Niestety, poszukiwania w związku z zejściem drugiej lawiny zostały zawieszone.
Szwajcarska policja podała w sobotę, że spodziewa się kolejnych lawin w tym regionie.
Rumowisko po raz drugi
Policja w Gryzonii potwierdziła, że w piątek w późnych godzinach popołudniowych kolejny fragment stoku odłamał się i runął na sprzęt, który odgruzowywał okolicę.
Zdaniem Marcii Phillips z Szwajcarskiego Instytutu Studiów nad Śniegiem, Lasem i Krajobrazem (WSL) winę za to tragiczne w skutkach wydarzenie ponosi w znacznej mierze topnienie lodu.
- Zmarzlina to jeden z czynników, ale nie jedyny, gdy mówimy o zdarzeniu tej skali - stwierdziła.
Zaginęło osiem osób
- W rejonie Doliny Bondasca osiem osób, które były na miejscu w momencie zejścia lawiny błotnej, nie zostało do tej pory odnalezionych - poinformowała w środę w komunikacie policja kantonalna Gryzonii. - Nie ma pośród nich dzieci - zapewniono.
- Nie wiemy, gdzie dokładnie możemy ich szukać - powiedział jeden z ratowników. - To jest pas pięciu kilometrów - oszacował.
W czwartek policja otrzymała zgłoszenie, że inna grupa - pięcio- lub sześcioosobowa - również mogła zaginąć, ale okazało się, że wszyscy wrócili bezpiecznie do włoskiego schroniska.
Helikoptery wyposażone w czujniki ciepła i technologię do wykrywania sygnałów telefonów komórkowych przeczesują teren. Co więcej, ponad 120 osób z pomocą przeszkolonych psów poszukuje zaginionych osób.
Wśród zaginionych osób są Niemcy, Austriacy i Szwajcarzy.
Co stoi za katastrofą?
Istnieje ryzyko kolejnych oberwań, które mogą doprowadzić do dalszych katastrof. Przyczyną jest ocieplenie klimatu - w Szwajcarii średnia temperatura podniosła się o dwa stopnie Celsjusza od czasu pierwszych pomiarów poczynionych w 1864 roku.
- Kiedy lód zaczyna topnieć, nic nie "cementuje" ze sobą skał. Wtedy przestają się wzajemnie stabilizować - poinformowała media badaczka.
Mieszkańcy zostali ewakuowani
Lokalne media donoszą, że ponad 100 osób zostało ewakuowanych. Jak oszacowano, w okolice wioski osunęły się cztery miliony metrów sześciennych skał i błota.
Ucierpiały okoliczne domy i infrastruktura drogowa. Turyści, którzy zostali odcięci od świata przez zwały ziemi, zostali ewakuowani helikopterem.
Lawinie, która zeszła w środę, towarzyszył wstrząs porównywalny z trzęsieniem ziemi trzeciego stopnia w skali Richtera.
Zobacz osuwający się w Szwajcarii stok:
And video of debris flow at Bondo village downstream, apparently linked with the massive rock fall at Piz Cengalo https://t.co/6rBH6EJrg9
— Robin Lacassin (@RLacassin) 24 sierpnia 2017
Co powoduje lawiny błotne?
Lawiny błotne występują po intensywnych opadach. Powstają na terenach, o odpowiednim spadku około 25-50 stopni.
Krótkotrwałe, ale intensywne opady deszczu powodują nasiąkanie gleby, której ciężar gwałtownie wzrasta. Gdy siła grawitacji zostanie pokonana ogromne ilości błota zsuwają się po zboczu, powodując ogromne zniszczenia.
Z powodu intensywnych opadów deszczu ziemia osunęła się w Gwinei. Tam również żywioł przyczynił się do śmierci mieszkańców.
Zobacz, jak wygląda miejscowość po lawinie:
Autor: wd/tm, sj/aw, AP / Źródło: PAP, Reuters