W wyniku zawalenia się trzypiętrowego budynku mieszkalnego pod Bombajem w Indiach zginęło co najmniej 10 osób. Służby podejrzewają, że pod gruzami uwięzionych jest około 25 rodzin.
Do katastrofy doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w mieście Bhiwandi, położonym 40 kilometrów od Bombaju. Część mieszkańców bloku próbowała uciec z budynku, gdy pojawiły się na nim pęknięcia. Służby podają informacje o co najmniej 10 ofiarach śmiertelnych.
- Połowa bloku się zawaliła i obawiamy się, że około 25-26 rodzin zostało uwięzionych pod gruzami - poinformował miejscowy urzędnik Pankaj Ashiya, cytowany przez agencję Reutera.
Uwięzieni pod gruzami
Spod gruzów uratowano dotąd co najmniej 11 osób z obrażeniami. Według cytowanych przez agencję świadków pod gruzami bloku mogło znaleźć się około 60 osób.
Przyczyna zawalenia się budynku nie jest jeszcze znana, ale według mieszkańców 30-letni blok wymagał napraw, ale ich przeprowadzenie było niemożliwe ze względu na koronawirusowe restrykcje.
Bezpośrednią przyczyną podobnych katastrof budowlanych w Indiach są monsunowe deszcze nawiedzające kraj latem. W sierpniu kilkanaście osób zginęło w wyniku zawalenia się bloku w Mahad, 165 kilometrów od Bombaju.
Autor: anw/dd / Źródło: PAP