W poniedziałek 7 września temperatura odczuwalna w Suwałkach wynieść ma około 12 st. C, w Łodzi 14 st. C, a we Wrocławiu 16 st. C. Zatęsknimy za minionym latem! Wielu zawyje z żalu, że gorąc się skończył, a szorty lądują gdzieś na dnie szafy, w torbie z napisem "lato już za rok".
Przed Europejczykami duże ochłodzenie związane z napływem chłodnych mas powietrza polarnego z północnego-zachodu, znad Północnego Atlantyku. Pompować je będą niże ulokowane w bruździe niskiego ciśnienia ciągnącej się od Oceanu Arktycznego przez Skandynawię, Morze Północne, Polskę, Niemcy, Bałkany, Włochy, aż po Libię w północnej Afryce. Pomoże im Wyż Azorski znad Atlantyku. A droga, którą wlewał się będzie chłód jest szeroka na jakieś 2 tys. km. To zatoka chłodu, która w czwartek 3 września znajduje się nad Oceanem, ale wkracza już zdecydowanie nad kontynent europejski.
Temperatura odczuwalna będzie niższa
Wraz z wędrówką zatoki z zachodu na wschód Europy przez najbliższy tydzień, temperatura powietrza będzie pikować. Jeszcze w czwartek i piątek wartości w Polsce mogą miejscami przekraczać 23 st. C, a w sobotę 20 st. C. Ale od niedzieli 6 września do następnego czwartku 10 września w najcieplejszym momencie dnia temperatura osiągać ma do 15-19 st. C. Temperatura odczuwalna natomiast, w związku z dużą wilgotnością powietrza oraz okresami dość silnym zachodnim i północno-zachodnim wiatrem w porywach do 60 km/h., a nad Wybrzeżu do nawet 80 km/h., będzie o kilka stopni niższa.
Duży spadek temperatury
Jesteśmy świadkami spektakularnego spadku temperatury. W ciągu tygodnia od poniedziałku 31 sierpnia do poniedziałku 7 września temperatura maksymalna w naszym kraju obniża się o jakieś 15-20 st. C. W ostatni dzień sierpnia we Wrocławiu było 37 st. C, tydzień później ma być zaledwie 17-18 st. C.
Popada deszcz
Jedynym pocieszeniem w tym dużym ochłodzeniu są opady deszczu z sumami dobowymi do 5-25 l/mkw. Wprawdzie niedoboru wody nie zlikwidują i plonów w rolnictwie czy sadownictwie nie poprawią, to dla przyrody będą łykiem orzeźwienia. Zakumulowany opad na najbliższy tydzień, czyli suma opadów z 7 dób, może wynieść do następnego czwartku nawet do 60 l/mkw. na Wybrzeżu, 50 l/mkw. w Karpatach, 30 l/mkw. na wschodzie kraju, ale tylko do 15 l/mkw. na południowym-zachodzie.
Babie lato
Zatoki chłodu z atlantyckimi niżami i deszczem utrzymują się w naszym regionie do 7-10 dni. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że od 11 września pogoda częściej będzie słoneczna z temperaturą maksymalną powyżej 20 st. C. Gdzieś w połowie miesiąca jest jeszcze szansa na 26-28 st. C na południu i w centrum Polski. Babie lato!
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo