Zima zaatakowała północno-wschodnie Chiny. W niedzielę 30 listopada nad krajem pogoda gwałtownie się załamała. Temperatura powietrza spadła poniżej zera, a z nieba spadł pierwszy w tym roku opad śniegu. Meteorolodzy wprowadzili żółty alert ostrzegający przed śnieżycami.
W północno-wschodnich Chinach (w prowincji Heilongjiang i Jilin) w nocy z niedzieli na poniedziałek zanotowano spadek temperatury powietrza o 10 st. C. Ponadto zerwał się silny wiatr, a z nieba zaczął prószyć śnieg.
22 stopnie chłodniej
Aura załamała się także w północnej części Chin, na granicy z Mongolią. Miejscami temperatura w ciągu dwóch dni spadła o 22 stopnie Celsjusza.
W niektórych regionach prowincji Szantung (we wschodnich Chinach) spadł pierwszy śnieg w tym roku. Warto dodać, że prowincja znajduje się w okolicach 36. równoleżnika. W Europie na tej samej wysokości leży m.in. Sycylia i Turcja. Mieszkańcy stolicy kraju (Pekinu) w niedzielę doświadczyli silnych porywów wiatru (do 75 km/h).
Z powodu złych warunków pogodowych na pewien czas zamknięto autostrady i porty lotnicze.
Żółty alert
Narodowa Służba Meteorologiczna ostrzegała, że do środy w północno-wschodnich i południowych Chinach utrzyma się spadek temperatury. W niedzielę wprowadzono żółty alert ostrzegający mieszkańców północno-wschodnich prowincji przed zamieciami śnieżnymi. Meteorolodzy radzą, aby ograniczyć wyjście z domu do minimum.
Krajowy system ostrzegania
Chiny posługują się systemem ostrzegania przed złymi warunkami pogodowymi, używając czterokolorowej skali. Czerwony alert odpowiada największemu zagrożeniu. Kolejne kolory to pomarańczowy, żółty i niebieski.
Autor: AD/map / Źródło: Reuters TV, globalpost.com
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV