W Japonii zakończyła się pora deszczowa, a temperatura gwałtownie wzrosła. Jak podają władze, w minionym tygodniu z powodu upału zmarło 11 osób, a ponad 5,5 tysiąca ludzi trafiło do szpitala.
W Japonii, 30 dni później niż zazwyczaj, zakończyła się pora deszczowa. Jak podają dane statystyczne od 7 czerwca do 28 lipca w niektórych regionach spadło łącznie ponad 500 litrów deszczu na metr kwadratowy. Koniec pory deszczowej nie oznacza jednak końca niebezpiecznej pogody. Przez cały miniony weekend w Japonii termometry wskazywały ponad 30 stopni Celsjusza. W miastach Osaka i Fukuoka temperatura miała przekroczyć nawet 35 stopni.
Według informacji, przez tydzień - od 22 do 28 lipca - z powodu bardzo wysokiej temperatury w kraju zmarło 11 osób. Jedną z ofiar był 28-letni mężczyzna, który w kostiumie maskotki trenował do występu tanecznego. Inną była 91-letnia kobieta, która dostała udaru podczas prac w ogrodzie.
Mnóstwo ludzi w szpitalach
Spośród łącznie 5664 osób zabranych do szpitali 119 wykazywało poważne objawy, które normalnie wymagają co najmniej trzech tygodni leczenia, podczas gdy 1792 osoby cierpiały na mniej poważne problemy zdrowotne, co wiąże się z krótszą hospitalizacją.
Najwięcej osób (392) trafiło do szpitali w prefekturze Aichi, następnie w prefekturze Osaka (388) i Tokio (299).
Liczba osób skierowanych do szpitali prawie potroiła się w porównaniu z poprzednim tygodniem, kiedy do placówek służby zdrowia trafiło 1948 osób. Osoby w wieku 65 lat i starsze stanowiły większość hospitalizowanych - wynika z danych agencji ds. zarządzania skutkami katastrof.
Walczyć z upałem
Jak podała japońska służba meteorologiczna, taka aura może dawać się we znaki jeszcze w przyszłym tygodniu.
Według danych agencji ds. zarządzania skutkami katastrof, w ubiegłym roku w okresie od maja do września około 95 tysięcy osób trafiło do szpitala z powodu upałów. Lokalne ministerstwo zdrowia potwierdziło, że blisko 1500 ludzi zmarło z powodu udaru cieplnego.
Ze względu na obywające się w przyszłym roku igrzyska olimpijskie powtarzające się trendy fal upałów niepokoją Japończyków. Dlatego kraj zamierza wybrukować niektóre trasy materiałami odbijającymi ciepło. Mają one obniżać temperaturę o 8 stopni. Do walki z obecną falą upałów władze zachęcają do wykorzystywania rozpylaczy pary wodnej, wentylatorów czy lodu do schłodzenia ciała.
Na ulicach Osaki pojawił się też zupełnie nowy sposób na walkę z upałem. W jednym z barów wprowadzono "mrożony popcorn", czyli prażoną kukurydzę zmieszaną z ciekłym azotem. Przekąska przez długi czas utrzymuje niską temperaturę.
Autor: kw/ja / Źródło: PAP, japantimes.co.jp, earth-chronicles.com, aa.com.tr