Za oknami bardziej jesień niż zima. Już od kilku dni towarzyszą nam mgliste poranki, a z nieba częściej spada deszcz niż śnieg. Jednak nawet tak ponura aura ma swoje piękne oblicze. Dowodem na to mogą być zdjęcia Reporterów 24, które spływają do naszej redakcji.
Podczas kilku ostatnich dni napływały do nas ciepłe masy powietrza polarnego morskiego. W rezultacie słupki rtęci wędrowały nawet powyżej piątej kreski, a z nieba częściej spadał deszcz niż śnieg.
Gdzie jest biało?
Zimowe "incydenty" pojawiały się tylko miejscami. Jak informuje synoptyk TVN Meteo, pokrywa białego puchu zalega głównie w górach.
- Na Kasprowym Wierchu na przykład w ostatnich dniach odnotowuje się 69-70 cm śniegu - podkreślił Raczyński.
Na nizinach nie ma go prawie w ogóle. Synoptyk poinformował, że biały puch zalega tylko na ulicach miast w północnej połowie kraju.
- W Suwałkach mamy 8 cm śniegu, w Mławie i w Elblągu 6 cm, w Zielonej Górze 5 cm, 4 cm w środę rano odnotowano w Łebie, 3 cm w Chojnicach i w Gorzowie, a po 1 cm w Koszalinie i w Toruniu. No i to by było na tyle - przyznał Raczyński.
Mgliste poranki na Dolnym Śląsku, białe krajobrazy Beskidów
Tegoroczna zima bardziej przypomina jesień. Zwłaszcza o poranku, gdy kraj spowijają gęste mgły. Zjawiska mocno ograniczają widzialność i powodują przy tym sporo utrudnień. Tylko w środę w Warszawie doszło do dwóch zdarzeń. Przyczyną prawdopodobnie było niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych.
Mimo że pochmurna, ponura aura może być przytłaczająca, zwłaszcza dla meteopatów. Reporterzy 24 potrafią pokazać piękno natury nawet w takich warunkach. W ostatnich kilku dniach internauci przesłali sporo zdjęć do naszej redakcji. Uwiecznili na nich m.in. zaśnieżony krajobraz Szczyrku i zamglone ulice okolic Dzierżoniowa.
Zima przyjdzie na chwilę?
A co nas czeka w najbliższych dniach? Dla entuzjastów zimy nic przyjemnego. Synoptyk TVN Meteo informuje, że Polska zacznie dostawać się pod wpływ niżu znad Morza Śródziemnego i związanego z nim frontu atmosferycznego. To z kolei wiąże się z napływem ciepłego, wilgotnego powietrza, które przyniesie kolejną dawkę opadów. Raczyński podkreśla, że "zanotujemy niewielkie wahania ciśnienia", a w związku z tym biomet stanie się niekorzystny.
Osoby wrażliwe na zmiany pogody będą przez to mogły odczuwać senność, przygnębienie czy ogólne zmęczenie. Nie warto jednak załamywać się pogodą, bo jak wynika z długoterminowej prognozy Tomasza Wasilewskiego już pod koniec stycznia we znaki da nam się "zimny wyż". A w związku z tym można będzie spodziewać się lekkiego mrozu i - być może - niewielkich opadów w postaci śniegu.
Autor: kt/map / Źródło: TVN Meteo