W poniedziałek w Splicie, chorwackim mieście położonym nad Morzem Adriatyckim, wiał bardzo silny wiatr.
W poniedziałkowe popołudnie w Splicie wiał porywisty wiatr - tak zwany bora. Powstaje on najczęściej zimą, kiedy chłodne powietrze gromadzi się za Górami Dynarskimi, następnie przekracza górską barierę i opada w stronę wybrzeża. Bora jest chłodny, suchy i porywisty. Jak informują lokalne media, na stacji meteorologicznej Marjan zarejestrowano porywy o prędkości 122 kilometrów na godzinę.
Komunikacyjny chaos
Żywioł niszczył wszystko na swojej drodze, wyrywał drzewa z korzeniami, łamał gałęzie, uszkodził dach na przystanku autobusowym. Spowodował liczne utrudnienia w ruchu lotniczym. Wiało tak mocno, że kilka samolotów nie mogło wylądować.
Na ulicach zapanował chaos, kiedy gałęzie spadały na ulice. W niektórych częściach miasta gospodarstwa domowe pozbawione były prądu przez kilkadziesiąt godzin.
Na morzu szalał sztorm, przez co fale sięgały pięciu metrów wysokości. Połączenia wodne - promami i katamaranami - zostały zawieszone. Policja poinformowała, że z powodu silnego wiatru droga pomiędzy miastami Solin a Klis, przeznaczona dla samochodów ciężarowych, została zamknięta.
Autor: anw/map / Źródło: ENEX, total-croatia-news.com