W czwartek nad Polską przeszły wichury. Wiatr łamał drzewa i niszczył samochody. Szczególnie niebezpiecznie było w północnych regionach kraju. Strażacy wyjeżdżali do interwencji ponad trzy tysiące razy, jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych. W szczytowym momencie prądu nie miało blisko 80 tysięcy odbiorców.
Jak poinformował Grzegorz Świszcz, zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, 12 marca strażacy odnotowali 3235 interwencji związane z pogodą - silnym wiatrem i opadami deszczu.
Najwięcej było ich w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim i podlaskim.
W wyniku silnego wiatru w szczytowym momencie bez prądu było około 77 tysięcy odbiorców. W piątkowy poranek dostaw prądu pozbawionych było 12 tysięcy odbiorców na terenie ośmiu województw.
Tragiczny wypadek
Jedna osoba nie żyje, a dwie zostały ranne po tym, jak drzewo spadło na samochód w Łyśniewie Sierakowickim (powiat kartuski) w województwie pomorskim - poinformowała Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej w Gdańsku. Do wypadku doszło o godzinie 12.30.
Ranni
Na terenie województwa zachodniopomorskiego poszkodowane zostały cztery osoby. Wszyscy doznali urazów, gdy spadły na nich połamane drzewa. Jedną z rannych jest kobieta w ciąży. Drzewo spadło na ciężarną 22-latkę we wsi Otok w pow. gryfickim. Jak powiedziała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Paulina Targaszewska, kobieta z urazem wielonarządowym została przetransportowana do szpitala. Poszkodowany w tej samej wsi został też 25-letni mężczyzna. Do szpitala trafił z urazem głowy i ręki.
W Kamieniu Rymańskim drzewo spadło natomiast na około 20-letniego mężczyznę, który doznał urazu nogi i żeber, ma też potłuczone plecy. Został odwieziony do szpitala. Na obserwacji znalazł się także około 50-letni mężczyzna, który był w samochodzie, na który spadło połamane drzewo w Górzycy (pow. gryficki).
W Kołobrzegu w wyniku silnego wiatru spadające drzewo uszkodziło pięć samochodów na parkingu przy ulicy Morawskiego.
Wiało w woj. kujawsko-pomorskim
Strażacy w regionie kujawsko-pomorskim ostatniej doby interweniowali 220 razy. Nikt nie został ranny - poinformował w piątek rano dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. Do większości zdarzeń doszło od południa w piątek do północy.
163 interwencje dotyczyły przewróconych i połamanych drzew, konarów i gałęzi, które głównie tarasowały drogi, chodniki i parkingi. Silny wiatr zerwał dachy i uszkodził 20 domów i dziewięć budynków gospodarczych.
Najwięcej szkód silny wiatr spowodował w powiatach: grudziądzkim, bydgoskim, świeckim i toruńskim. - Wiatr uspokoił się po północy - powiedział dyżurny kujawsko-pomorskiej straży pożarnej.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia
W Polsce w piątek nadal będzie silnie wiało. Wieje silny wiatr, którego prędkość w porywach może dochodzić nawet do ponad 80 kilometrów na godzinę. Szczególnie niebezpiecznie jest na zachodzie i południu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega.
Autor: ps/aw / Źródło: PAP, RCB