Według rzecznika Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w regionie Pacyfiku Zachodniego, precyzyjne określenie źródła koronawirusa SARS-CoV-2 nie jest na razie możliwe. Dodał jednak, że dotychczasowo zebrane informacje sugerują, że wirus ma pochodzenie zwierzęce.
Takeshi Kasai, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w regionie Zachodniego Pacyfiku, we wtorek podczas konferencji prasowej w filipińskiej Manili udzielał odpowiedzi na pytania przesłane przez dziennikarzy z Azji, ale też z innych części świata. Jedno z nich dotyczyło doniesień medialnych na temat tego, czy koronawirus SARS-CoV-2 może mieć swoje źródło w laboratoriach w chińskim Wuhanie.
- Na tym etapie nie jest możliwe, aby ustalić dokładne źródło koronawirusa. Jednakże dostępne dowody sugerują, że ma on pochodzenie zwierzęce - powiedział Kasai.
Wśród badaczy jest konsensus co do tego, że wirus ma swoje źródło u nietoperzy.
- Tego, jak przedostał się na ludzi, nie wiemy - zaznaczył Kasai, dodając, że bez wspólnych ustaleń naukowców obecnie nie można wyciągnąć żadnych nowych wniosków w tej kwestii.
W podobnym tonie tego samego dnia na konferencji prasowej WHO w Genewie wypowiedziała się rzeczniczka Fadela Chaib.
- Wszystkie dostępne dowody sugerują, że wirus jest pochodzenia zwierzęcego i nie został celowo stworzony w laboratorium lub innym miejscu - powiedziała Chaib, dodając, że nie jest jasne, jak wirus przeskoczył na ludzi, ale "na pewno" musiał pojawić się jakiś pośredni zwierzęcy żywiciel.
Nikt nie jest bezpieczny
Takeshi Kasai ostrzegł też, że dopóki wirus krąży po świecie, żadne państwo nie jest bezpieczne. Dlatego ewentualne łagodzenie restrykcji przez państwa musi być ostrożne i stopniowe, a obywatele muszą być przygotowani na "nowy styl życia" - dodał.
- Przynajmniej do czasu opracowania szczepionki albo bardzo skutecznego sposobu leczenia ten proces musi stać się naszą nową normalnością - powiedział przedstawiciel WHO.
Kasai ostrzegał również, że pandemia nie może zakłócać prowadzenia szczepień przeciwko innym chorobom zakaźnym, takim jak polio, odra i różyczka. W innym przypadku w regionie Pacyfiku Zachodniego może dojść do nowego kryzysu, a tam systemy opieki zdrowotnej już mają problemy.
Autor: dd/map / Źródło: PAP, Reuters, WHO
Źródło zdjęcia głównego: NIAD (CC BY 2.0)