Fala złej pogody nawiedziła Włochy od północy po południe.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Abruzji na obszarze między prowincjami Pescara i Teramo.
W okolicach miasta Atri spadło 200 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu jednej doby.
W samym nadmorskim mieście Pescara zalane są przejścia podziemne. Wzburzone morze niszczy również plaże. W większości nadmorskich gmin zamknięto szkoły.
Jedna kobieta została uwięziona w samochodzie. Na ratunek wezwano strażaków. Spływ błotny w mieście Teramo wymusił ewakuację jednej osoby niepełnosprawnej.
Dwie inne osoby zostały ranne i trafiły do szpitala. Jedna z nich, 55-letnia kobieta, uległa w Pescarze wypadkowi samochodowemu. Drugi poszkodowany, 79-latek, prawdopodobnie wpadł w poślizg podczas jazdy autem.
Wiatr łamiący drzewa
Na południe od Abruzji, w regionie Molise, w czwartek opady deszczu przybrały na sile. Wieje również silny, północno-wschodni wiatr. Służba Cywilna wydała pomarańczowy alarm hydrogeologiczny obowiązujący dla linii wybrzeża.
W Trieście zarejestrowano wiatr o prędkości do 100 km/h. Silne porywy odnotowano także w prowincji Trydent, Wenecji i okolicy Rzymu. W stolicy wiatr złamał drzewo, które uderzyło w zaparkowany samochód.
Silny wiatr wiał również na Sardynii, gdzie podczas sztormu w rejonie Cagliari zatonęła łódź. Pogoda zakłóciła połączenia morskie z wyspami Capri i Elba.
Zła pogoda nie ustanie
W Apeninach - w Toskanii i Emilii-Romanii - spadł śnieg, co zmusiło operatora kolei do wdrożenia planu awaryjnego. Opady śniegu wystąpiły także w Bolonii, a temperatura w Turynie była bliska zeru.
Włoscy meteorolodzy z serwisu ILMeteo prognozują, że złe warunki atmosferyczne przesuną się na południe. W czwartek najgorzej ma być w Syrakuzach, Katanii, Reggio di Calabria, jednak wciąż będzie padać w Abruzji, Molise, Apulii i na Sardynii.
Dyrektor serwisu Antono Sano informuje, że w piątek będzie silnie padać deszcz, a burzowo będzie między innymi w okolicach Cieśniny Mesyńskiej.
Autor: AP, ao/map / Źródło: ENEX, repubblica.it