Po wybuchu wulkanu Taal okoliczne miejscowości pokryła gruba warstwa popiołu. Filipińskie władze ewakuowały 24 tysiące mieszkańców z terenu wyspy Luzon. Wciąż istnieje duże prawdopodobieństwo kolejnych erupcji.
W nocy z niedzieli na poniedziałek zarejestrowano co najmniej 75 wstrząsów sejsmicznych związanych z aktywnością wulkanu Taal na wyspie Luzon. W niedzielę, po tym, jak wulkan wyrzucał popiół, niewielkie kamienie i parę wodną na wysokość do 15 kilometrów, władze nakazały ewakuację 24 tysięcy ludzi, w tym turystów.
Ewakuacja ludzi
- Szybkość, z jaką wzrosła aktywność wulkanu Taal, zaskoczyła wszystkich - powiedziała Maria Antonia Bornas, główna ekspert z Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii. - Wykryliśmy magmę. Jest głęboko, nadal nie wydostała się na powierzchnię. W każdej chwili możemy spodziewać się niebezpiecznych erupcji - dodała.
W związku z wybuchem władze zamknęły w stolicy szkoły i przedsiębiorstwa.
Mark Leviste, wicegubernator prowincji Batangas, powiedział, że opady deszczu zamieniły popiół wulkaniczny w błoto i trzeba ewakuować ludzi.
- Nie ma prądu, nawet dostęp do wody został odcięty - powiedział.
W raporcie Instytut podał, że zaleca ewakuację ludzi z okolic wulkanu Taal, który położony jest na wyspie pośrodku jeziora Taal oraz z dwóch zagrożonych pobliskich miejscowości w prowincji Batangas. Ostrzegł też przed "możliwym wulkanicznym tsunami".
Krajowa rada ds. zmniejszenia ryzyka związanego z klęskami żywiołowymi poinformowała dziennikarzy, że rozpoczęła się ewakuacja zagrożonego obszaru. Szef Instytutu Renato Solidum poradził mieszkającym wokół jeziora Taal, aby podjęli również środki ostrożności i zwracali uwagę na ewentualne zaburzenia wody w jeziorze związane z działalnością wulkaniczną.
Loty częściowo wznowione
W poniedziałek wznowiono część lotów na międzynarodowym lotnisku w Manili. W niedzielę były one zawieszone.
Silne opady popiołu dotarły również do prowincji Cavite, co skłoniło rząd prowincji do zawieszenia zajęć w poniedziałek i wezwania mieszkańców do pozostania w domu.
Eksplozja i pióropusz popiołu były widoczne z pobliskiego miasta Tagaytay, popularnego miejsca obserwacji wulkanu Taal, gdzie w weekendy gromadzi się wielu turystów.
Taal jest jednym z najmniejszych aktywnych wulkanów na świecie - mierzy zaledwie 311 metrów.
Ostatni raz Taal wybuchł w 1977 roku, jednak największa erupcja nastąpiła w 1911 roku. W wyniku erupcji życie straciło wtedy 1335 osób, a kolejnych 200 zostało rannych. Przed wybuchem w kraterze znajdowało się kilka kolorowych jezior - zielone, żółte, czerwone, jednak krajobraz po wybuchu znacznie się zmienił i obecnie jedyne jezioro w kraterze ma kolor turkusowy.
Autor: anw,dd/rp,aw / Źródło: reuters, pap