Pod północną ścianą Świnicy w Tatrach ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli we wtorek ciało turysty. Według służb Tatrzańskiego Parku Narodowego, warunki w górach są trudne.
Jak poinformował ratownik dyżurny TOPR Andrzej Mikler, ciało mężczyzny zostało przetransportowane na pokładzie śmigłowca do Zakopanego. Mężczyzna najprawdopodobniej poślizgnął się i spadł z wysokości podczas wędrówki.
Prawdopodobnie się zgubił
Ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR), Marcin Józefowicz, w rozmowie z reporterem TVN24 powiedział, że rano schronisko na Hali Gąsienicowej potwierdziło, że jeden z turystów nie wrócił na noc. Wcześniej ratownicy otrzymali zgłoszenie o nieruchomych światłach w pobliżu jednego ze szczytów.
- Zaczęliśmy poszukiwania. Powiązaliśmy to z tymi światłami w rejonie Świnicy. No i rzeczywiście, podczas przelotu śmigłowcem okazało się, że pod ścianą leży ciało - relacjonował Józefowicz. Mówił też, że zostało przetransportowane do szpitala, a następnie przekazane policji.
Służby Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) informują, że powyżej górnej granicy lasu w dalszym ciągu panują warunki zimowe. - To jest regularna zima - dodał Józefowicz.
- Śnieg jest ciężki, mokry i przepadający, co utrudnia poruszanie się. Trzeba zachować szczególną ostrożność, ponieważ łatwo się na nim poślizgnąć. Wybierając się w wyższe partie Tatr, w dalszym ciągu wskazane jest posiadanie sprzętu zimowego, takiego jak raki i czekan - czytamy w komunikacie TPN.
Autor: ml,dd/aw / Źródło: PAP, TVN24