Siedem osób zaginęło po zejściu lawiny w Himalajach w masywie Annapurna. To czterech obywateli Korei Południowej i trzech Nepalu. Trwa akcja ratunkowa.
Po intensywnych opadach śniegu w nepalskiej części Himalajów w pobliżu obozu bazowego do wejścia na masyw Annapurna na wysokości około 3200 metrów nad poziomem mora zeszła lawina.
- Po zejściu lawiny nie ma kontaktu z czterema Koreańczykami i trzema Nepalczykami. Wczoraj wieczorem (czasu lokalnego) na miejsce wysłano ekipę ratunkową - powiedział agencji AFP przedstawiciel nepalskiego ministerstwa turystyki Mira Dhakal.
Szef miejscowej policji Dan Bahadur Karki poinformował, że złe warunki pogodowe utrudnia akcję ratunkową. - Zespół jest już w drodze. Mamy też helikopter gotowy do startu, jeśli pogoda się poprawi - powiedział.
Czterech zaginionych Koreańczyków należało do zespołu nauczycieli-wolontariuszy, którzy pracowali z dziećmi w Nepalu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w stolicy Korei Południowej Seulu poinformowało, że na miejsce zostanie wysłany pomocniczy zespół ratunkowy.
Więcej ofiar niż na Mount Evereście
Annapurna to góra szczególnie podatna na lawiny i trudna technicznie. Jak podaje agencja AFP, ginie na niej więcej ludzi niż na najwyższym szczycie świata Mount Evereście (8848 m n.p.m.).
W październiku 2014 roku właśnie w masywie Annapurny doszło do największej tragedii w historii Nepalu. 43 osoby zginęły w wyniku burzy śnieżnej na popularnej trasie trekkingowej.
Autor: ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 4.0)