W polskich górach wciąż jest niebezpiecznie. W Tatrach, Karkonoszach, Bieszczadach i na Babiej Górze obowiązuje trzeci, znaczny, stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy górscy przestrzegają przed wychodzeniem w wyższe partie gór.
Jeszcze w poniedziałek w Tatrach obowiązywał czwarty stopień zagrożenia lawinowego, we wtorek obniżono go do trzeciego stopnia. Poniżej wysokości 1500 metrów nad poziomem morza wydano drugi stopień zagrożenia. Otwarto popularny szlak do Morskiego Oka, normalnie funkcjonuje również Schronisko PTTK na Hali Kondratowej.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przestrzegają, że niższy stopień zagrożenia lawinowego nie oznacza, że w górach jest bezpieczniej.
- Trzeci stopień to jest bardzo wysoki stopień, który mówi nam, że stabilność śniegu jest bardzo słaba. Możemy się spodziewać lawin dużych, a nawet sporadycznie bardzo dużych - tłumaczył Andrzej Maciata, ratownik TOPR. - Śniegu cały czas przybywa, nie ma już takiego wiatru, w związku z czym stopień jest troszkę niższy, jednak w dalszym ciągu jest bardzo niebezpiecznie - dodał. Poruszanie się w Tatrach jest bardzo trudne, ponieważ praktycznie wszystkie szlaki nie są przetarte.
"Sytuacja jest bardzo dynamiczna"
Inny ratownik TOPR, Stanisław Sterczula, podkreśla, że w Tatrach wciąż przybywa śniegu, a w ostatnich dniach było zaledwie jedno okno pogodowe, które pozwoliło toprowcom przeprowadzić rekonesans. - Mieliśmy ostatnio okno pogodowe, nasi eksperci lawinowi dokonali takiej oceny, że ta pokrywa powoli się stabilizuje. Musimy pamiętać o tym, że są przewidywane kolejne opady śniegu i ta sytuacja jest bardzo dynamiczna - przestrzegał Sterczula.
- Jeśli chodzi o turystykę zdecydowanie polecalibyśmy raczej nie wybierać się na szlaki powyżej górnej granicy lasu. Jest to zdecydowanie odradzane z tego względu, że mamy ograniczoną widzialność. Tak naprawdę nie wiemy, czego się w tym terenie spodziewać - podkreślił.
W przypadku narciarzy zaleca się trzymanie trasy narciarskiej, która jest przygotowywana przez Polskie Koleje Linowe w rejonie Kasprowego Wierchu. - Zdecydowanie odradzamy wszelką działalność poza trasą - zaapelował Sterczula.
"Szlaki pod grubą warstwą śniegu"
Trzeci stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że "pokrywa śnieżna jest umiarkowanie lub słabo związana na wielu stromych stokach. Wyzwolenie lawiny jest możliwe już przy małym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach. W niektórych przypadkach możliwe jest samorzutne schodzenie średnich, a sporadycznie także dużych lawin".
Na Kasprowym Wierchu w środę grubość pokrywy śnieżnej osiągnęła 222 centymetry. Tatrzański Park Narodowy w komunikacie turystycznym podkreśla, że na wielu szlakach warunki do uprawiania turystyki są niekorzystne. "Szlaki znajdują się pod grubą warstwą śniegu i w większości nie są przetarte. W wielu miejscach potworzyły się głębokie zaspy. W wyższych partiach szlaki są pozawiewane, a śnieg jest przepadający, co znacznie utrudnia wędrowanie i orientację w terenie". Podobnie jak TOPR, TPN odradza wszelkie wyjścia w wyższe partie gór.
"Zwiększone depozyty śniegu" w Karkonoszach
Również w Karkonoszach większość szlaków jest nieprzetarta. Powyżej górnej granicy lasu warunki do uprawiania turystyki są niekorzystne. Na szczycie Śnieżki w środę o godz. 6 zalegało 171 cm śniegu.
"Transportowany [przez wiatr] śnieg jest odkładany w formie zwiększonych depozytów śniegowych, będących swoistymi pułapkami. Odłożone depozyty zbudowane ze śniegu przewianego występują nie tylko w górnych partiach żlebów, jarów w kotłach polodowcowych, stromych zboczach powyżej górnej granicy lasu, lecz także pod przełamaniami terenu" - ostrzega Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
W Bieszczadach szlaki zawiane i nieprzetarte
Niebezpiecznie jest też w Bieszczadach. Zagrożenie lawinowe trzeciego stopnia dotyczy między innymi Tarnicy oraz połonin: Caryńskiej i Wetlińskiej.
- Opady śniegu oraz zawieje i zamiecie śnieżne spowodowały, że szlaki turystyczne są zawiane i nieprzetarte - zauważył naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Krzysztof Szczurek. - Niebezpieczeństwo dotyczy stromych stoków, zagłębień terenowych i miejsc za przełamaniami terenu - dodał.
W bieszczadzkich dolinach leży średnio od 60 do 80 cm śniegu, w wyższych partiach 100-120 cm.
- Niedoświadczonym turystom odradzamy wyjścia w góry - przypomniał Szczurek.
Półtora metra śniegu na Babiej Górze
Na szczycie Babiej Góry zalega około 150 cm śniegu. Obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. "Znaczne zagrożenie lawinowe występuje w miejscach, gdzie intensywne opady oraz silny wiatr, głównie z kierunku północnego i zachodniego, odkładał i uformował deski śnieżne. Niebezpieczeństwo dotyczy głównie żlebów, kociołków, zagłębień terenowych oraz miejsc za przełamaniami terenu" - informuje GOPR.
Posłuchaj rozmowy z ratownikiem TOPR
Autor: ao/rp / Źródło: TVN24, PAP, GOPR, TOPR, TPN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24