Unia Europejska razem z 24 innymi krajami doszła do porozumienia w sprawie ochrony części wód Oceanu Południowego. Znajdujące się u wybrzeży Antarktyki Morze Rossa zostanie rezerwatem morskim.
Największy rezerwat morski na świecie zacznie działać w grudniu 2017 roku, a chroniona będzie powierzchnia 1,55 mln. kmkw. Morza Rossa.
Do porozumienia w tej sprawie doszła Komisja o Zachowaniu Żywych Zasobów Morskich Antarktyki (CCAMLR), w skład której wchodzą 24 kraje oraz Unia Europejska. Działania te zostały podjęte, aby chronić zwierzęta żyjące w obrębie Morza Rossa. To otwarty akwen, będący częścią Oceanu Południowego, znajdujący się u wybrzeży Antarktydy Zachodniej.
Ochrona zwierząt
Największy rezerwat morski powstanie, by chronić zwierzęta przed działalnością człowieka. Stąd zostanie tam wprowadzony zakaz połowów. Około 72 procent obszaru chronionego będzie objęte całkowitym zakazem. W pozostałej części rezerwatu będzie można dokonywać połowów ryb i krylu do celów naukowych.
Nowy rezerwat powstał z inicjatywy Nowej Zelandii i Stanów Zjednoczonych, jednak już wcześniej próbowano zwrócić uwagę na potrzebę ochrony tego terenu. Aby wezwać do ochrony niezniszczonych jeszcze przez działalność człowieka wód Morza Rossa, w 2015 roku pływak Lewis Pugh przemierzył lodowate wody wokół Antarktyki.
- To największy obszar chroniony na lądzie lub morzu i pierwszy morski obszar chroniony na dużą skalę na pełnym morzu, a są one w dużej mierze obszarami niechronionymi - mówi Pugh.
Ostatni nienaruszony ekosystem
Morze Rossa to jest jednym z ostatnich dziewiczych ekosystemów morskich na świecie. Pugh opisywał je jako Eden. Miejsce to jest domem dla pingwinów, fok Weddella, orek i wielu ryb, takich jak antary polarne.
- Jesteśmy zachwyceni, że ta wyjątkowa część naszej planety została zachowana dla przyszłych pokoleń - mówi Erik Solheim, dyrektor Programu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska.
Rezerwat powołano na 35 lat, jednak naukowcy starają się, by ochrona była bezterminowa.
- To kamień milowy dla ochrony Antarktydy i Oceanu Południowego. Po dziesięciu latach negocjacji mamy porozumienie w sprawie ochrony Morza Rossa - mówi Rod Downie z organizacji WWF i dodaje, że to dopiero początek. - Działania te będą obowiązywać przez 35 lat. Chcemy stałego i trwałego porozumienia dla przyszłych pokoleń, które będą chroniły wieloryby, pingwiny, foki i tysiące innych niezwykłych gatunków, które tam mieszkają - dodaje.
Pomoc w ochronie
Zdaniem Downiego zawarte porozumienie pomoże w ochronie ważnych globalnie siedlisk morskich, m.in. zwiększając ich odporność na zmiany klimatyczne. Naukowcy mają także nadzieję, że będzie to pierwszy z wielu obszarów chronionych na międzynarodowych wodach.
Morze Rossa i jego lodowiec szelfowy stanowią jedynie 2 proc. Oceanu Południowego, jednak są domem 38 proc. światowej populacji pingwinów Adeli, 30 proc. petreli antarktycznych i około 6 proc. płetwali karłowatych.
Region, który ma być objęty ochroną, jest także ważny ze względu na to, że wody głębinowe z tych obszarów, za sprawą prądów oceanicznych, dostarczają składników odżywczych do wód na całym świecie.
Autor: zupi/jap / Źródło: newscientist.com, bbc.com