Władze Grecji poinformowały w niedzielę o trzeciej ofierze śmiertelnej medikanu Ianos. Żywioł uderzył w kraj w piątek, powodując lokalne powodzie, uszkadzając tysiące domów i łamiąc drzewa.
Trzecia osoba, która zginęła wskutek przejścia przez Grecję medikanu Ianos, czyli głębokiego niżu, to mężczyzna. Jego ciało znaleziono w niedzielę pod zawalonym dachem jego domu we wsi niedaleko miasta Karditsa w regionie Tesalia w środkowej części kraju - poinformowała agencja prasowa Athens News Agency.
Pozostałe dwie osoby, które poniosły śmierć, to starsza kobieta, która została odnaleziona martwa w zalanym domu w wiosce niedaleko miejscowości Farsala i 63-letni mężczyzna. Jego ciało znaleziono w pobliżu szpitala w Karditsie.
Nadal trwają poszukiwania 40-letniej kobiety z Karditsy.
Tysiące zalanych domów
Miasto Karditsa i okoliczne wsie zostały najbardziej doświadczone przez żywioł. Jak piszą lokalne media, ulewy zamieniły ten region w jezioro. Według szacunków zalanych zostało tam około pięć tysięcy domów. W gminie Mouzaki uszkodzony został ośrodek medyczny. Woda zalała drogi i zniszczyła mosty. Znalazły się pod nią pola uprawne, gospodarstwa rolne i cmentarz. Wylała pobliska rzeka Kalentzis Potamos, przerywając wały.
Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis, który ma odwiedzić te miejsca w poniedziałek, zapowiedział pomoc poszkodowanym.
Prawie 2,5 tysiąca interwencji
Straż pożarna podała, że odkąd burza dotarła do Grecji, odnotowano ponad 2450 wezwań. Interwencje dotyczyły głównie ratowania uwięzionych w budynkach ludzi, usuwania powalonych drzew i wypompowywania wody z budynków.
Medikan spowodował także przerwy w dostawie prądu na Wyspach Jońskich i zachodnim Peloponezie.
W nocy z soboty na niedzielę Ianos dotarł nad Kretę. Intensywne opady deszczu zalały tam ulice i sklepy.
Medikany to głębokie niże, które przeważnie tworzą się nad Morzem Jońskim i Balearami. Powstają w wyniku napływu polarnego, chłodnego powietrza nad nagrzane wody morskie. Medikany, podobnie jak huragany, rozwijają się nad gorącymi, nagrzanymi po lecie wodami.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl