"To więcej niż roczne opady w Paryżu"

Powodzie, które były następstwem intensywnych opadów, doprowadziły do przerwy w dostawach prądu na południowym wschodzie Francji - poinformowały miejscowe władze. Żywioł wyrządził duże straty materialne.

Francuska agencja meteorologiczna Meteo France wydała w czwartek ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia przed powodzią w sześciu departamentach położonych na południe od Lyonu. Dzień później alarmy zostały obniżone do drugiego stopnia. W wielu regionach obowiązują również alarmy pierwszego stopnia. - W niektórych miejscach w departamencie Ardeche w ciągu 48 godzin spadło do 700 litrów deszczu na metr kwadratowy. To więcej niż roczne opady w Paryżu, mamy więc do czynienia z gigantycznym opadem - powiedziała w telewizji BFM ministra środowiska Agnes Pannier-Runacher.

Jak podała agencja Reutera, nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.

Brak prądu

Na południowym wschodzie Francji występowały i występują przerwy w dostawie prądu.

- Byliśmy zamknięci w domu, śledziliśmy wiadomości na żywo w internecie. Potem nastała ciemność, ponieważ nie było już prądu. Było ciężko, siedzieliśmy ze świecami do rana - powiedział Rejb Munier, 34-letni mieszkaniec miejscowości Rive-de-Gier, która została dotknięta przed powódź.

Autostrada niczym gigantyczny potok

Francuskie media pokazywały w piątek rano samochody, znaki drogowe i zwierzęta hodowlane porwane przez wody powodziowe.

Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że wysłano 1500 dodatkowych strażaków na obszary dotknięte przez żywioł.

Francja, powódź
Francja, powódź
Źródło: PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Czytaj także: