Jest o nim głośno, choć na świat przyszedł po cichu i zupełnie nieoczekiwanie. Orangutanica w angielskim ogrodzie zoologicznym urodziła, mimo że wykonany przed kilkoma miesiącami test nie wskazywał, że jest w ciąży.
Kilka miesięcy temu w ogrodzie zoologicznym Chester w Anglii orangutanicy o imieniu Leia wykonano test ciążowy, który dał wynik negatywny. Zdumienie więc było ogromne, gdy pewnego poranka w zoo na wybiegu zauważono nowego lokatora.
Mały orangutan urodził się w czerwcu, ale matka ukrywa dziecko przed opiekunami. W rezultacie nie wiedzą na razie, jakiej jest płci. Troskliwa mama nie opuszcza dziecka ani na krok. Mały orangutan dzielnie znosi nawet wspinaczki na wysoko zawieszone legowisko.
Zagrożone wyginięciem
Urodzony orangutan należący do gatunku orangutana borneańskiego (Pongo pygmaeus) to drugie dziecko Lei. Gatunek jest krytycznie zagrożony wyginięciem.
Ogród zoologiczny Chester jako nieliczny w Europie opiekuje się tymi orangutanami. Ich hodowla działa na rzecz ochrony gatunku. Jedynym miejscem, gdzie można spotkać orangutany borneańskie w naturze jest wyspa Borneo w Azji Południowo-Wschodniej.
Szacuje się, że na wolności pozostało ich tam już tylko 55 tysięcy. Winnymi postępującego spadku liczebności tego gatunku są ludzie, którzy przez wycinkę lasów deszczowych niszczą ich naturalne siedliska. Przyczyniają się do tego również nielegalne polowania.
Autor: ps / Źródło: ENEX, BBC News