W stolicy Tajlandii odnotowano w czwartek najniższą temperaturę od trzech dekad - poinformowały służby meteorologiczne. W Bangkoku nad ranem termometry wskazywały 15,6 stopnia Celsjusza. Z powodu fali niespotykanych jak na Tajlandię chłodów na północy kraju śmierć poniosły już 63 osoby.
Zastępca dyrektora państwowego biura meteorologicznego Songkram Aksorn podkreślił, że tegoroczna zima w Tajlandii jest najdłuższą od ponad dekady - trwa już ponad trzy miesiące.
Zdaniem służb ocieplenie spodziewane jest dopiero w połowie lutego.
Niskie temperatury doprowadziły do śmierci co najmniej 63 osób w 24 prowincjach.
Najniższe temperatury odnotowano na północy kraju, gdzie pojawiły się nawet przymrozki.
Władze obawiają się, że zła pogoda doprowadzi do obniżenia odporności mieszkańców na choroby, w tym ptasią grypę.
Autor: mj / Źródło: PAP