Przez ostatnie dwa lata na walkę ze smogiem przeznaczyliśmy do wydania dwa miliardy złotych - pochwalił się w czwartek minister środowiska Jan Szyszko. Jednak zdaniem polityków opozycji rząd nie ma strategii walki z tym zagrożeniem.
Premier Mateusz Morawiecki mówił w expose 12 grudnia, że czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne oraz "miara tego, czy Polska jest dojrzałym krajem". - Dlatego program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi, nie stać na dobre, nietrujące paliwo. Chcemy zlikwidować to ubóstwo energetyczne i poprawić jakość życia wszystkich Polaków - deklarował premier. Pod koniec grudnia radio RMF FM informowało, że Morawiecki ma zamiar powołać pełnomocnika rządu ds. czystego powietrza. Ma nim zostać Piotr Woźny, doradca Morawieckiego w ministerstwie rozwoju, były wiceminister cyfryzacji.
Problemu smogu "nie da się rozwiązać z roku na rok"
Osiągnięciami swojego resortu w walce ze smogiem chwalił się podczas czwartkowej konferencji prasowej minister środowiska Jan Szyszko. Podał, że w ciągu ostatnich dwóch lat Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wraz z wojewódzkimi funduszami na walkę ze smogiem zakontraktował ponad dwa miliardy złotych.
Według prognoz do końca 2020 roku NFOŚiGW przeznaczy na walkę ze smogiem w sumie 11 miliardów złotych.
Pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek zaznaczył podczas konferencji, że problemu smogu nie da się rozwiązać "z roku na rok, to proces kilkuletni", który powinien być realizowany ponad podziałami politycznymi.
Przypomniał, że od października obowiązuje rozporządzenie dotyczące norm jakości dla kotłów, które ma wpłynąć na zmniejszenie emisji z palenisk domowych. Od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasa emisyjności.
Sałek ocenił ponadto, że drugie kluczowe dla walki ze smogiem rozwiązanie, dotyczące norm jakości dla paliw stałych, rząd powinien przyjąć w pierwszym kwartale. Ministerstwo zakończyło prace nad projektem w listopadzie ubiegłego roku.
Pełnomocnik dodał, że zakończyły się prace nad wdrożeniem unijnej dyrektywy w sprawie ograniczenia emisji niektórych zanieczyszczeń do powietrza ze średnich obiektów energetycznego spalania (tzw. dyrektywa MCP).
Zauważył, że dzięki nowelizacji tzw. ustawy antysmogowej, władze samorządowe mogą określać wymagania dla paliw i urządzeń grzewczych stosowanych w domach. Na podstawie tych przepisów przyjętych zostało osiem uchwał antysmogowych: dla Krakowa, oraz dla województw: małopolskiego, śląskiego, opolskiego, mazowieckiego, łódzkiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Prace nad uchwałą dla Podkarpacia są - informował pełnomocnik - na ukończeniu.
"Rząd nie ma realnej strategii"
Politycy opozycji niejednokrotnie wypowiadali się krytycznie o antysmogowych działaniach rządu.
- Rząd nie ma realnej strategii walki ze smogiem - ocenił pod koniec grudnia szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Dobrze, że premier Mateusz Morawiecki powołuje pełnomocnika do walki ze smogiem. Jesteśmy gotowi na współpracę, mamy doświadczenie jako samorządowcy, ale nie można obcinać programu KAWKA na wymianę kotłów i jednocześnie mówić, że się walczy ze smogiem. To jest oszustwo. Nie można ciągle opowiadać o wprowadzeniu rozporządzeń, a wciąż one nie obowiązują – uznał Kosiniak–Kamysz. - O problemie zanieczyszczenia powietrza w Polsce nie możemy mówić tylko wtedy, kiedy jest smog, ale każdego dnia - przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że do tej pory nie wprowadzono – co postulował m.in. Krakowski Alarm Smogowy - norm jakości paliw. W jego ocenie dobrą inicjatywą jest zakup oczyszczaczy powietrza do placówek oświatowych, ale nie każde miasto na to stać; potrzebne są wieże antysmogowe i dofinansowanie maseczek antysmogowych.
"Pełnomocnik do spraw czystego powietrza nie wystarczy"
Posłanka PO, "minister ochrony środowiska" w Gabinecie Cieni tego ugrupowania Gabriela Lenartowicz przekonywała w grudniu, że walka o czyste powietrze to obecnie jedno z głównych wyzwań cywilizacyjnych.
- Samo powołanie pełnomocnika do spraw czystego powietrza niczego nie załatwi. Mamy dobrze postawione, jeszcze przez poprzedni rząd, diagnozy, zawarte w Krajowym Programie Ochrony Powietrza. Teraz chcielibyśmy podnieść jego zadania do rangi ustawowej, a także zapewnić odpowiednie finansowanie ze środków publicznych - podkreślała Lenartowicz. PO i PSL chwalą się własnymi pomysłami na walkę ze smogiem. Platforma skierowała w grudniu do laski marszałkowskiej swój projekt nowelizacji ustawy Prawo o ochronie środowiska. Z kolei PSL przypomina, że na początku ubiegłego roku złożyło wniosek o powołanie w Sejmie nadzwyczajnej komisji ds. poprawy jakości życia Polaków. Miałaby się ona zająć m.in. przygotowaniem zmian w przepisach na rzecz skutecznej walki z zanieczyszczeniem powietrza. Ludowcy skarżą się, że wniosek ten nie został dotychczas przez marszałka Sejmu rozpatrzony.
Problem był "teoretyczny"
3 stycznia temu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w wypowiedzi dla Radia TOK FM bagatelizował jednak znaczenie smogu. - Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł. Dla ministra bardziej poważne w skutkach jest palenie papierosów. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł. Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" (http://www.tvn24.pl)
Politycy opozycji przypominają też o bagatelizującej problem smogu wypowiedzi ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z 3 stycznia ubiegłego roku.
- Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł w rozmowie z radiem Tok FM. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł.
Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" związanej ze smogiem.
- Nie sądzę, żeby bicie na alarm było tutaj odpowiednią reakcją - stwierdził rok temu minister zdrowia.
3 stycznia temu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w wypowiedzi dla Radia TOK FM bagatelizował jednak znaczenie smogu. - Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł. Dla ministra bardziej poważne w skutkach jest palenie papierosów. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł. Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" (http://www.tvn24.pl)
3 stycznia temu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w wypowiedzi dla Radia TOK FM bagatelizował jednak znaczenie smogu. - Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł. Dla ministra bardziej poważne w skutkach jest palenie papierosów. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł. Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" (http://www.tvn24.pl)
3 stycznia temu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w wypowiedzi dla Radia TOK FM bagatelizował jednak znaczenie smogu. - Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł. Dla ministra bardziej poważne w skutkach jest palenie papierosów. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł. Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" (http://www.tvn24.pl)
3 stycznia temu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w wypowiedzi dla Radia TOK FM bagatelizował jednak znaczenie smogu. - Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem - powiedział Konstanty Radziwiłł. Dla ministra bardziej poważne w skutkach jest palenie papierosów. - Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne - wyjaśnił Radziwiłł. Zaznaczył, że "lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy". Jego zdaniem, "nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki" (http://www.tvn24.pl)
Autor: sj//rzw / Źródło: PAP, TVN Meteo; źródło głównego zdjęcia: EPA/Jacek Turczyk