Niemal sto milionów ton platyny o wartości 5,5 tryliona dolarów przeleciało nam w niedzielę "koło nosa". A dokładnie rzecz ujmując - w odległości 2,4 milionów kilometrów. Asteroida 2011 UW-158, której jądro składa się głównie z tego drogocennego kruszcu, przeleciała w niedzielę koło Ziemi.
Odkryta w październiku 2011 roku asteroida o nazwie 2011 UW-158 w niedzielę zbliżyła się znacząco do naszej planety. Jest niezwykła nie tylko dlatego, że przypomina swoim kształtem orzech włoski bez skorupki. O jej wyjątkowości stanowi również fakt, że składa się z platyny.
Według ekspertów pracujących nad rozwojem kosmicznego górnictwa, asteroidy takie jak 2011 UW-158 należą do "typu X". To oznacza, że składają się one głównie z metalu i wydają się być pozostałościami po dużych asteroidach, które podzieliły się na rdzeń i płaszcz w ogromnych kolizjach jeszcze na początku istnienia Układu Słonecznego.
Wyjątkowa asteroida o średnicy 800 metrów jest nie tylko marzeniem naukowców i miłośników astronomii. Na ten łakomy kąsek mają chrapkę przede wszystkim koncerny zainteresowane tematem kosmicznego górnictwa.
Transmisja
- To zawsze jest ekscytujące, kiedy asteroida mija Ziemię "o włos" - powiedział Bob Berman z obserwatorium Slooh, który transmitował wydarzenie.
Przelot był transmitowany z obserwatorium na Wyspach Kanaryjskich. W obserwacji brał udział także Chris Lewicki, prezes oraz główny inżynier z firmy Planetary Resources, która opracowuje technologię eksploatacji kosmicznych złóż.
Pierwszy górniczy statek kosmiczny
Niedawno firma Planetary Resources zrobiła krok w kierunku spełnienia marzenia o kosmicznym górnictwie na asteroidach. Uruchomiła pierwszy statek kosmiczny testujący technologię, która pewnego dnia pozwoli wykorzystać nam niezmierzone bogactwa Układu Słonecznego.
Arkyd 3 Reflight (A3R) jest małym satelitą, który wyruszył z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w czwartek 16 czerwca. Został tam przetransportowany w kapsule Dragon należącej do SpaceX.
- Nasza filozofia polega na częstych testach i jeśli to możliwe - testach w Kosmosie - powiedział prezes firmy.
Technologia górnictwa kosmicznego ma ponadto pomóc w monitorowaniu ziemskich złóż i zarządzaniu nimi.
Coraz bliżej celu
Po zakończeniu 90-dniowej misji satelity A3R, firma wyśle kolejny statek - dwa razy większy Arkyd-6. Za pomocą podczerwieni będzie on w stanie mierzyć temperaturę oraz pomagać w zidentyfikowaniu wody. Naukowcy przetestują system, badając ziemskie obszary, co może być kluczem do znalezienia zasobnych w wodę asteroid. Woda wydobyta z asteroid może zostać podzielona na tlen i wodór i posłużyć jako paliwo rakietowe. Dzięki temu statki kosmiczne będą mogły poszukiwać metali w Kosmosie przez dłuższy czas.
- Nasz zespół opracowuje technologię, która umożliwi ludzkości stworzenie pozaziemskiej gospodarki, co całkowicie odmieni nasz sposób życia na Ziemi - powiedział Peter H. Diamandis, współzałożyciel Planetary Resources.
Na temat surowcowej eksploatacji asteroid w 2013 roku opowiadał w TVN24 Karol Wójcicki:
Autor: ab/map / Źródło: space.com, dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock