Liczba ofiar śmiertelnych tajfunu Bopha, którzy przeszedł nad południowymi Filipinami, wzrosła do 475 - poinformowała filipińska armia. Wcześniej władze informowały też o około 400 zaginionych i blisko 180 tys. bez dachu nad głową.
Funkcjonariusze Obrony Cywilnej podali, że nowe ciała odkryto w najbardziej zniszczonych prowincjach Compostela Valley oraz Davao Oriental. Jak tłumaczyli, nagłe powodzie porywały całe rodziny. Najnowszy bilans to 475 ofiar śmiertelnych i co najmniej 400 zaginionych.
Oprócz osiedli zrujnowane są także uprawy.
Zła sytuacja
- Komunikacja została zerwana, nie ma prądu, drogi i mosty zostały zniszczone - powiedział cytowany przez BBC Benito Ramos z Obrony Cywilnej. - Wciąż jesteśmy na etapie poszukiwań i ratowania - dodał funkcjonariusz.
Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zaapelował o pilną pomoc w wysokości 4,8 mln dolarów dla najbardziej potrzebujących Filipińczyków. Obecnie najbardziej pożądane są woda pitna i żywność.
Swoje domy, położone nad brzegiem morza, wzdłuż rzek i na obszarach zagrożonych powodzią i osunięciami ziemi, opuściło ponad 155 tys. osób.
Najsilniejszy
Co roku nad Filipinami przechodzi ok. 20 tajfunów. Bopha jest 16. w tym roku, ale okazał się najpotężniejszym. Uderzył we wtorek o świcie na obszary prowincji Davao Wschodnie, przeszedł przez prowincje południowe i centralne, i w środę zmierza ku prowincji Palawan w zachodnich Filipinach.
Wtorkowe uderzenie
Tajfun uderzył w wyspy we wtorek o świcie. Wiatr o prędkości 195 km/h, a w porywach nawet 210 km/h wyrywał i łamał drzewa, zrywał dachy domów i uszkodził linie energetyczne. Według lokalnych mediów unoszone przez wiatr przedmioty raniły wiele osób.
Zamknięte szkoły i firmy, ewakuacje
Na wyspach zamknięte były szkoły i firmy, a policja i strażacy apelowali do ludzi, żeby przeczekali uderzenie tajfunu na wyżej położonych terenach. W północno-zachodnich rejonach Mindanao ewakuowano 40 tys. osób. 155 tys. przebywało w specjalnych schronach.
W prowincji Surigao del Sur na północnym wschodzie wyspy do tymczasowych schronień w budynkach szkolnych przeniesiono 18 tys. osób. Władze zabroniły rybakom wypływać w morze, w regionie wstrzymano też prace w kopalniach.
Stanęły promy i samoloty
Tajfun spowodował utrudnienia komunikacyjne w południowych i środkowych Filipinach. Anulowano 80 lotów. Z powodu wstrzymania kursów promów w portach utknęły ok. 3 tys. osób czekających na rejsy.
Bali się powtórki
Ponieważ Bopha był zapowiadany jako najsilniejszy tegoroczny tajfun w Filipinach, mieszkańcy obawiali się jego uderzenia. - Nie możemy zlekceważyć nadejścia Bophy. To może być najsilniejszy tajfun, który uderzy w nasz kraj w 2012 roku - mówił prezydent kraju Benigno Aquino.
- Jesteśmy bardzo ostrożni. Mieszka tu przecież sporo dzieci. Wyciągnęliśmy też wnioski z ubiegłorocznego tajfunu Washi - powiedział jeden z mieszkańców miasta Cagayan de Oro na wyspie Mindanao. W wyniku przejścia Washi w ubiegłym roku życie straciło ponad 1200 osób.
Niezwykły tajfun
Tajfun Bopha wzbudza ogromną ciekawość meteorologów. Zjawisko jest bardzo silne i powstało bardzo blisko równika. Bopha narodził się zaledwie 3,8 stopnia od najdłuższego równoleżnika. Zwykle tajfuny powstają w odległości co najmniej 5 stopni od równika.
Ma to związek z działaniem siły Coriolisa. Bez jej wpływu wiatry wieją po liniach prostych od rejonu wysokiego ciśnienia do rejonu niskiego ciśnienia. Do powstania potężnych cyklonów potrzebny jest ruch wirowy powietrza, który ustawia burze wokół oka cyklonu. Na równiku zaś efekt Coriolisa nie występuje, dlatego taka siła żywiołu narodzonego w jego pobliżu dziwi.
Autor: adsz,js/ŁUD / Źródło: metofficenews.wordpress.com, PAP/EPA, Reuters TV