Rosyjski statek kosmiczny Sojuz z dwoma Rosjanami i Amerykaninem na pokładzie przycumował rano do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Astronauci dotarli do stacji dwa dni po wylocie z Ziemi. Spędzą na jej pokładzie ponad cztery miesiące.
"Statek Sojuz TMA-04M przybił o godz. 8.36 czasu moskiewskiego (godz. 6.36 czasu polskiego) do modułu badawczego MIM-2 Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - poinformowała agencja Roskosmos.
Sojuz odleciał na ISS we wtorek. Jego start był odroczony o ponad miesiąc z powodu problemów z kadłubem. Astronauci musieli "dogonić" stację, która przemieszcza się po swojej orbicie, dlatego dokowanie odbyło się dwa dni po wylocie z Ziemi.
Dołączą do dotychczasowej załogi
W skład załogi rosyjskiego statku weszli: astronauta NASA Joseph Acaba, rosyjski weteran lotów kosmicznych Giennadij Padałka, który w sumie spędził na orbicie 585 dni i odbył kilka spacerów w otwartej przestrzeni kosmicznej, oraz Siergiej Rewin, dla którego jest to pierwszy lot. Wszyscy trzej pozostaną na ISS ponad cztery miesiące.
Dołączają oni do Rosjanina Olega Kononienki, Amerykanina Dona Pettita i Holendra Andre Kuipersa, którzy przebywają na orbicie od grudnia 2011 roku.
Czekają na Dragona
Jedno z zadań załogi to przygotowania do przybycia statku Dragon zbudowanego przez prywatną firmę SpaceX. Ma on wylecieć z Przylądka Canaveral 19 maja i dostarczyć ładunek do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Będzie to pierwsza taka misja dwykonana przez prywatny pojazd kosmiczny.
Amerykanie płacą Rosjanom
Od czasu wycofania z eksploatacji swych wahadłowców Stany Zjednoczone są uzależnione od rosyjskich statków kosmicznych i płacą za lot na ISS ok. 50 mln dolarów od osoby. Nie przewiduje się wznowienia misji amerykańskich statków kosmicznych przed 2015 rokiem.
Autor: js/rs / Źródło: PAP, APTN