Niedzielne ocieplenie w stolicy Rosji tylko na chwilę pomogło służbom ratowniczym uporać się z sytuacją na ulicach Moskwy. W poniedziałek wieczorem znowu zaczął padać śnieg.
Intensywne opady i silny wiatr
Obfite opady śniegu, którym towarzyszy silny wiatr, we wtorek spowodowały poważne utrudnienia na drogach w europejskiej części Federacji Rosyjskiej.
Na trasie z Moskwy do Petersburga ponownie tworzą się wielokilometrowe zatory.
Paraliż miasta
Żywioł sparaliżował też samą Moskwę. Od rana na wszystkich głównych ulicach powstają gigantyczne korki. Rośnie liczba wypadków i stłuczek. Służby miejskie nie nadążają z usuwaniem śniegu.
Niezadowolony jest mer stolicy. Siergiej Sobianin zapowiedział, że będzie dyscyplinarnie zwalniał z pracy szefów grup oczyszczających miasto.
Zatory na drogach
Według synoptyków w ciągu doby wysokość pokrywy śnieżnej w mieście osiągnęła 12-13 cm. Na magistrali drogowej Moskwa-Petersburg, jednej z głównych arterii komunikacyjnych w Rosji, najtrudniejsze warunki panują w rejonie Torżka (obwód twerski), gdzie długość złożonego głównie z samochodów ciężarowych korka wynosi już kilkadziesiąt kilometrów.
Policja drogowa radzi kierowcom, by omijali tę trasę i korzystali z szosy Moskwa-Ryga.
Problemy na lotniskach
Opady śniegu zakłóciły również pracę moskiewskich portów lotniczych. Kłopoty z wylotem z lotniska Wnukowo do Soczi na naradę zwołaną przez prezydenta Rosji Władimira Putina miało kilkoro członków rządu FR, w tym wicepremierzy Dmitrij Kozak i Olga Gołodiec. Rządowy samolot odleciał z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem.
Pada od ubiegłego tygodnia
W ubiegły czwartek podobny kataklizm pogodowy sparaliżował życie w Moskwie, regionie moskiewskim i ościennych obwodach.
Blisko 200-kilometrowy korek, który utworzył się na drodze Moskwa-Petersburg, rozładowano dopiero w poniedziałek.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: ENEX, PAP