W wielu górskich regionach opady śniegu sięgnęły już około 10-20 centymetrów. Zimowa aura może utrzymać się jeszcze w czwartek.
W Beskidach, Karkonoszach i Tatrach sypnęło śniegiem. Opady pojawiły się we wtorek i trwały przez całą noc. Łącznie spadło około 10-20 centymetrów mokrego śniegu.
Powrót zimy
Jak powiedziała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, za taką pogodę odpowiada strefa chłodnego powietrza, która przechodzi na zachód kraju. W ciągu najbliższej doby w regionach południowych może jeszcze dosypać około 5-10 cm śniegu. Temperatura tam sięgnie maksymalnie 1-2 stopni Celsjusza.
- Cały tydzień temperatura jest zbliżona do 0 stopni Celsjusza, nawet był -1 stopień Celsjusza, a w tej chwili nadeszła długo oczekiwana zima. Druga zima. I zimna Zośka chyba powinna się nazywać "śnieżna Zośka" od tej pory - mówił właściciel jednego z karkonoskich pensjonatów Janusz Kowalski.
Jak twierdził mężczyzna, przez kilka dni pogoda była bardziej łaskawa, dlatego wiele osób już ruszyło do szklarni, aby zasadzić kwiaty. Teraz wiele roślin może nie przetrwać.
- Nikt się chyba nie spodziewał, że w tym okresie będzie dość spora zima - powiedział Janusz Kowalski. - Jestem tutaj ósmy rok i na początku maja zawsze był śnieg. Natomiast po raz pierwszy o tej porze jest go tak dużo - dodał.
Może być niebezpiecznie
W Tatrach od wysokości 1600 metrów nad poziomem morza obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Jak podaje komunikat Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach, w bardzo stromym lub ekstremalnym terenie. Lawiny mogą schodzić samorzutnie, głównie w postaci zsuwów i małych lawin. W Tatrach występują na ogół dogodne warunki dla wędrówek. Turyści powinni zachować szczególną ostrożność na stokach ekstremalnych i bardzo stromych.
W środę po południu poinformowano, że na Babiej Górze obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy beskidzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przekazali, że w miejscach odłożenia starego śniegu przykrytego ostatnim opadem mogą wystąpić zsuwy i małe lawiny. Dotyczy to głównie żlebów, kociołków i zagłębień terenowych. Wyzwolenie lawiny jest możliwe tylko przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach w terenie ekstremalnie stromym.
- Przy schroniskach na Markowych Szczawinach oraz na Hali Miziowej leży blisko 30 centymetrów mokrego śniegu, z czego 10 centymetrów spadło w ciągu ostatniej doby. Warunki turystyczne są trudne. Śnieg przestał wprawdzie padać, ale szlaki są bardzo śliskie i grząskie – powiedział ratownik dyżurny Tomasz Górny.
W Karkonoszach nie zostały wydane ostrzeżenia dotyczące ryzyka lawinowego. Mimo to ratownicy ostrzegają, że wycieczki w wyższe partie gór mogą być niebezpieczne ze względu na śliskość podłoża i ograniczoną widzialność.
Zimowa aura może utrzymać się jeszcze w czwartek.
Autor: kw/aw / Źródło: tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl