Lato się kończy, ale sezon na rowery trwa. O kolarstwie przełajowym w „Studio Active” rozmawiają trenerzy i zawodnicy Piotr Abramczyk oraz Dariusz Kołakowski z Warszawskiego Klubu Kolarskiego.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Coraz więcej ludzi wsiada na rowery. Jednak w pewnym momencie przychodzi jesień, a potem zima. Czy to już czas, aby schować rower do piwnicy i przesiąść się do samochodu? Nic z tych rzeczy. Właśnie rozpoczął się sezon na kolarstwo przełajowe.
Kolarstwo przełajowe
Powstało z potrzeby kontynuowania treningów, podczas zmieniających się warunków pogodowych. Kolarze szosowi, chcąc poćwiczyć dynamikę jazdy przy zbliżającej się wielkimi krokami zimie, wymyślili kolarstwo przełajowe. Na początku różnica polegała na lepszym bieżniku w oponach i pokonywaniu przeszkód na trasie. Z biegiem czasu technologia roweru podlegała kolejnym zmianom.
- To zawsze była dyscyplina mało popularna, ponieważ ciężko zachęcić kogoś do jazdy, gdy jest zimno i pada śnieg. A tak właśnie jest w kolarstwie przełajowym - mówi Piotr Abramczyk, specjalizujący się na co dzień w kolarstwie górskim. - Ze względu na jazdę po mokrym podłożu, z rowerem często trzeba biec, niosąc go na plecach. Jest to połączenie wielu aktywności i zarazem hartowanie organizmu.
Kolarstwo górskie i szosowe
Na czym polega różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami kolarstwa?
Jazda rowerem szosowym charakteryzuje się bardziej sportową pozycją, koła mają większy obwód i są cieńsze. To wszystko pozwala na osiąganie większych prędkości.
Natomiast rower górski jest mniej aerodynamiczny, a pozycja kolarza jest bardziej komfortowa. Tutaj nacisk kładzie się na pokonywanie nierówności terenu, dlatego opony są grubsze, a obręcze mocniejsze. Lepsze hamulce umożliwiają szybką reakcję w terenie i pozwalają na sprawniejsze omijanie przeszkód.
Autor: ab/mk / Źródło: TVN Meteo Active