Nad Francję wkroczył zdecydowanym krokiem wyż o wdzięcznym imieniu Maybrit. Centrum tego układu barycznego, z całym dobrodziejstwem inwentarza, a więc ze słoneczną pogodą w dzień, ale i znacznym spadkiem temperatury w nocy, będzie wędrowało na wschód.
Centrum pogodnego wyżu Maybrit we wtorek znalazło się nad Karpatami. Maybrit nie przytuli nas na długo, bo w środę 23 września, pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, dostaniemy się pod wpływ kolejnego niżu znad Atlantyku. W środę o godz. 10.20 czasu polskiego, rozpoczyna się również jesień astronomiczna wraz z przejściem Słońca przez punkt Wagi. I wraz z tzw. równonocą jesienną, czyli zrównaniem się dnia i nocy w długości trwania, nadchodzi czas, gdy Słońce przez pół roku słabiej oświetli i słabej ogrzeje naszą północną półkulę.
Zmienna aura
Przełom lata i jesieni będzie dość zmienny. W środę popłyną ponownie chłodne, wilgotne, masy powietrza polarnego z całym spektrum chmur kłębiastych i przelotnych opadów deszczu. Do soboty 26 września pogoda w Polsce kratkę, a temperatura popołudniami od 18 st. C. na północy do 25 st. C. na południu kraju. Wyż Azorski ma podsyłać w nasza stronę kolejne wyże wykluwające się na jego obrzeżach, które skutecznie zablokują dostęp sztormowym niżom do naszej części Europy.
Co wyliczyły modele?
W świetle najświeższych materiałów prognostycznych szansa na prawdzie babie lato, bez deszczu i chmur kłębiastych istnieje. Modele „wyliczyły” ustabilizowanie się pogody po 26 września. Kolejny wyż znad Atlantyku powędrować ma nad Ukrainę, tam umocnić się i osiąść na dłużej. Tym samym chłodna cyrkulacja zachodnia zmieni się na cieplejszą południową. W końcu września i w pierwszej dekadzie października zapanowałoby słoneczne babie lato. Popłynąć mają gorące masy powietrza pochodzenia zwrotnikowego, których obszarem źródłowym będzie Bliski Wschód. Temperatura powietrza może wzrosnąć do około 25 st. C. na północy i 28 st. C. na południu. Właśnie między innymi nad naszym krajem będzie rozciągał się potężny wał wyżowy od środkowego Atlantyku przez Europę Zachodnią, Środkowo-Wschodnią po centrum Azji.
Ten fenomen długo utrzymującej się słonecznej, ciepłej, złotej jesieni jest charakterystyczny nie tylko dla naszej części kontynentu. Tak bywa również w Skandynawii, gdzie w Szwecji na okres słonecznej październikowej pogody pięknie mówi się Brittsommar, czyli lato Brygidy. W Skandynawii okres jesiennego ocieplenia przypada często na pierwszą dekadę października, a na siódmego dnia tego miesiąca przypada właśnie wspomnienie świętej Brygidy - heliga Birgitta.
Jeden z najcieplejszych w historii pomiarów
Dobijający powoli do końca wrzesień będzie prawdopodobnie jednym z cieplejszych w historii pomiarów. 1 września temperatura miejscami na południu kraju osiągnęła 37 st. C., a jeszcze niedawno odnotowaliśmy we Wrocławiu 34 st. C. Bardzo możliwe, że również październik tego roku będzie ciepły. Dzięki dużemu udziałowi w cyrkulacji atmosferycznej składowej południkowej, w tegorocznym wypadku częstego napływu mas powietrza z południa, temperatura średnia miesięczna października może również, jak minionego lata, „zadziwić” normę.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo