Nik Wallenda, członek słynnej rodziny linoskoczków "Flying Wallendas", w piątek wieczorem czasu miejscowego przeszedł po linie nad wodospadem Niagara. Jest pierwszym człowiekiem, który tego dokonał.
Był to bezprecedensowy - bo pierwszy, jaki odbył się nad samą krawędzią wodospadu Niagara - "spacer" po linie.
To więcej, niż ponad 100 lat dokonał tzw. Wielki Blondyn, który przeszedł jednak jedynie nad rzeką Niagara w pobliżu wodospadu.
Od czasu spaceru "Wielkiego Blondyna" wprowadzono zakaz takich wyczynów, dlatego też Nik Wallenda, czlonek słynnej rodziny linoskoczków "Flying wallendas", przez dwa lata przekonywał władze USA i Kanady, by pozwoliły mu spróbować.
Pół kilometra nad wodospadem
33-letni linoskoczek musiał założyć specjalną uprząż zabezpieczającą go przed nieszczęśliwym wypadkiem. Nalegała na to telewizja ABC, która transmitowała całe wydarzenie i która jest jego sponsorem.
Wallenda szedł po linie zawieszonej na wysokości 46 m i o średnicy tylko 5 cm - przy wietrze i we mgle. Przejście 550 m ze strony amerykańskiej na kanadyjską zajęło mu 25 minut.
Następny Wielki Kanion
Nik Wallenda nie zamierza spocząć na laurach. Poinformował, że ma już zgodę na przejście po linie nad Wielkim Kanionem w Arizonie. Nie wiadomo jeszcze, kiedy podejmie tę próbę.
Autor: map/ŁUD / Źródło: Reuters TV
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda na Wielkanoc. Do świąt pozostały jeszcze prawie dwa tygodnie, ale aktualne wyliczenia modeli meteorologicznych prognozują oczekiwany wzrost temperatury. Kilka dni może przynieść nam nawet wartości bliższe latu niż wiośnie.
Pogoda na Wielkanoc. Wielki Tydzień może być naprawdę gorący
Najbliższe dni przyniosą sporo zagrożeń meteorologicznych - wynika z prognozy zagrożeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W środę w części kraju pojawią się intensywne opady śniegu, a nawet zawieje śnieżne. Kolejne dni przyniosą niebezpieczeństwo związane między innymi z roztopami.
Mogą pojawić się zawieje śnieżne. Prognoza zagrożeń IMGW
Mieszkaniec hrabstwa Woodford w stanie Kentucky uratował kilka kotów i kociąt z zalanych w trakcie powodzi domów. Gdy jego sąsiedzi w popłochu uciekali przed wielką wodą, mężczyzna ruszył na ratunek pozostawionym futrzakom.
Ruszył na ratunek przerażonym futrzakom. "Dryfowały w pojemniku"
W Boliwii panuje katastrofalna powódź. Do tej pory w wyniku ulewnych deszczy życie straciło co najmniej 55 osób. Do opuszczenia domów zmuszone były całe rodziny, aby uciekać przed wielką wodą. Trudna sytuacja panuje także na terenach rolniczych, a największe zmartwienie mają hodowcy bydła.
Takiej sytuacji nie było od dekad. Całe rodziny musiały uciekać
Mieszkaniec amerykańskiego stanu Maine został zaatakowany przez lisa na własnym podwórku. Zwierzę najpierw zaatakowało jego psa. Mężczyzna próbował się bronić, aż w końcu został zmuszony zastrzelić intruza. Wyniki badań wykazały, że lis był chory na wściekliznę. Zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu.
"Zobaczyłem, że mój pies walczy z innym zwierzęciem". Nagranie
Co najmniej 50 hipopotamów oraz innych zwierząt zginęło z powodu zakażenia wąglikiem w Parku Narodowym Wirunga w Demokratycznej Republice Konga. Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców o niezbliżanie się do dzikich zwierząt i gotowanie wody przed jej wypiciem.
50 martwych hipopotamów. Zabiła je bakteria groźna dla ludzi
Amerykańscy naukowcy podali, że udało im się wskrzesić wilka strasznego - wymarłego kuzyna wilków szarych. Na świat przyszły trzy szczenięta o cechach typowych dla tego gatunku. Ogłoszenie wywołało spore kontrowersje w środowisku naukowym, a wielu badaczy twierdzi, że nie mamy do czynienia z "pełnoprawnym" wskrzeszeniem.
Twierdzą, że odtworzyli wymarły gatunek
Amerykańskie przedsiębiorstwo Colossal Biosciences ogłosiło "wskrzeszenie" wymarłego przed tysiącami lat wilka strasznego. Osiągnięcie naukowców rodzi pytania o to, czy czeka nas przywrócenie do życia innych zwierząt, które dawno zniknęły z powierzchni naszej planety. Chodzi o mamuty, a nawet dinozaury.
"Wskrzeszono" wilka strasznego. Czy na Ziemię wrócą mamuty i dinozaury?
Stany Zjednoczone mierzą się z gigantycznymi powodziami, które od niemal tygodnia nawiedzają wschodnie i środkowe regiony. W poniedziałek szczególnie trudna sytuacja panowała nad brzegami rzeki Ohio. W Cincinnati mieszkańcy obawiali się powtórki sprzed prawie 30 lat, kiedy to miasto nawiedziła jedna z najgorszych powodzi w historii.
"Nagle zdali sobie sprawę, że są w sytuacji zagrożenia"
Rośnie liczba ofiar katastrofalnej powodzi, jaka nawiedziła stolicę Demokratycznej Republiki Konga. Oficjalne dane mówią o co najmniej 33 zabitych, to o trzech więcej niż informowano w niedzielę. Kataklizm wywołały wielogodzinne, ulewne opady deszczu, które - według prognoz - mogą wystąpić także w innych regionach kraju.
"Nam udało się uratować, ale reszta jest uwięziona w domach"
Fala zimna dotarła do północnych i północno-wschodnich regionów Grecji. W poniedziałek ulice i domy znalazły się pod warstwą śniegu, a termometry pokazały ujemne wartości. Według prognoz w najbliższych dniach chłód rozleje się po całym kraju.
Atak zimy w Grecji. Odwołano lekcje
Co najmniej 30 osób zginęło na skutek powodzi, jaka dotknęła w sobotę Kinszasę, stolicę Demokratycznej Republiki Konga. Władze regionu podały, że z zalanych regionów ewakuowano wiele osób. Powódź spowodowała także paraliż komunikacyjny na głównych arteriach komunikacyjnych miasta.
Stolica pod wodą. Nie żyje 30 osób
W nizinnych lasach deszczowych Panamy naukowcy odkryli drzewo "odporne" na uderzenia piorunów. Trwające wiele lat badania wykazały, że niezwykła budowa Dipteryx oleifera pozwala na czerpanie korzyści z tego, co dla innych drzew jest śmiertelnym zagrożeniem.
To drzewo wykorzystuje pioruny jako "broń"
Dwa żółwie słoniowe w jednym z zoo w Filadelfii po raz pierwszy zostały rodzicami, wydając na świat cztery młode. To wyjątkowe wydarzenie nie tylko dlatego, że ten podgatunek żółwia jest krytycznie zagrożony wyginięciem. Również dlatego, że świeżo upieczeni rodzice są około stulatkami.
Stuletnie żółwie zdecydowały się na pierwsze dziecko
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak stado żubrów zareagowało na załamanie pogody. Jak napisał Reporter24 pan Antoni, autor wideo, zwierzęta kompletnie nie przejęły się sypiącym śniegiem.
Suzu gangesowy, delfin żyjący w mętnych wodach rzeki Ganges i Brahmaputra, może wyginąć przez działalność człowieka. Jak pisze BBC, ponad 6,3 tysięcy osobników tego gatunku jest zagrożonych z powodu polowań oraz rejsów turystycznych.
Żyją w mętnych wodach, zagrażają im rejsy i polowania
W sobotę nastąpiło drastyczne załamanie pogody. Do Polski napłynęło surowe, zimne powietrze znad bieguna północnego, które sprawiło, że "temperatura tąpnęła". Nowy tydzień przyniesie drugie uderzenie zimna. - Możemy mieć powtórkę tego, co było w sobotę - powiedziała na antenie TVN24 synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.