Na plaży w Same na północnym zachodzie Ekwadoru wykluły się dziesiątki zagrożonych wyginięciem żółwi oliwkowych. Gady zmieniły swoje miejsce lęgu, bo poprzednia lokalizacja nie odpowiadała im z powodu aktywności człowieka.
W poniedziałek dziesiątki żółwi oliwkowych (Lepidochelys olivacea) niespodziewanie wykluły się na plaży w Same w prowincji Esmeraldas w Ekwadorze. To pierwszy raz, kiedy żółwie wykluły się w tym miejscu. Gady są uznawane za gatunek zagrożony wyginięciem.
Ludzie przeszkadzali żółwiom
W zeszłym roku w innym miejscu w Esmeraldas urodziło się około 11 tysięcy żółwi. Jak sugerują obrońcy przyrody, gady musiały zmienić miejsce wylęgu, bo w poprzedniej lokalizacji przeszkadzali im ludzie.
- Sądzimy, że powodem mogła być duża ilość światła i infrastruktura umiejscowiona w pobliżu lęgowisk - powiedział Joel Casanova, dyrektor zarządzania środowiskiem w kantonie Atacames.
Casanova dodał również, że słabo oświetlona plaża Same, która otoczona jest domkami wakacyjnymi, stanowi dużo lepsze miejsce do gniazdowania dla żółwi oliwkowych.
Powrót na miejsce narodzin
Żółwie oliwkowe należą do siódemki najmniejszych na świecie żółwi morskich. W okresie tarła najczęściej pojawiają się u wybrzeżach Ameryki Środkowej, Ekwadoru i Peru.
Po 25 latach wracają na plaże swoich narodzin, by ponownie w tym miejscu spłodzić swoje potomstwo. Samice wykopują dół zwany również gniazdem, w którym składają ponad 100 jaj. Następnie w ciągu 50 dni wykluwają się z nich młode.
Służby zagrodziły miejsca na plaży w Same, gdzie widziano żółwie. Niektóre młode wykluły się na terenie boiska do gry w siatkówkę plażową.
Żółwie oliwkowe można spotkać w Ameryce Południowej i Północnej, a także Azji. Pomimo tego że ich liczebność na Pacyfiku zdaje się rosnąć dzięki inwestowaniu w ich ochronę, nadal znajdują się na liście w amerykańskiej ustawie o zagrożonych gatunkach z 1973 roku (Endangered Species Act).
Autor: ml,dd/aw / Źródło: Reuters