Ocieplenie przyszło, weszło do Polski od południa. Cieplejsze masy powietrza polarnego wkroczyły nad Śląsk, Małopolskę, Podkarpacie, Lubelszczyznę, Ziemię Łódzką, Wielkopolskę.
Jak informuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, w strefie styku zimnej masy powietrza arktycznego i cieplejszego polarnego, uformowała się szeroka strefa chmur, czyli front ciepły. Stąd opady śniegu występują od Ziemi Lubuskiej i Dolnego Śląska przez centrum kraju, Mazowsze po Podlasie i Lubelszczyznę. Opady są na ogół słabe.
Na zdjęciu satelitarnym wykonanym 6 stycznia wyraźnie widać front pomiędzy pogodnym Pomorzem i przejaśnieniami na południu.
Chłodny dzień
Temperatura w środę nad ranem mocno spadła na północy Polski, do -16 st. C w Szczecinie, -17 st. C w Gdańsku i -18 st. C w Suwałkach.
Natomiast na południu kraju spadła tylko do -4 st. C we Wrocławiu, -7 st. C w Katowicach i Krakowie, -9 st. C w Zakopanem.
Lokalnie do 3 stopni
W ciągu dnia temperatura na przeważającym obszarze kraju była ujemna, jednak lokalnie na południu przekroczyła 0 st. C. Podczas gdy temperatura maksymalna (w najcieplejszym momencie dnia) osiągnęła w Gdańsku -12 st. C, w Suwałkach -11 st. C, to już w Poznaniu -8 st. C, w Warszawie -5 st. C, a we Wrocławiu -1 st. C. Najcieplej było na Podkarpaciu, gdzie temperatura wzrosła w Lesku do 3 st. C, Krośnie i Nowym Sączu do 2 st. C, w Tarnowie i Zakopanem do 1 st. C.
Ma być coraz cieplej
Ocieplenie postępuje wolno ale wyraźnie. W czwartek temperatura maksymalna ma osiągnąć tylko -10 st. C na Suwalszczyźnie, ale w Poznaniu i Warszawie już -4 st. C, a we Wrocławiu i Opolu -1 st. C. Jest duże prawdopodobieństwo, że podobnie jak w środę, lokalnie w obszarach podgórskich temperatura po południu może być już dodatnia.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay (CC-BY-SA) / Simplitude