Po trzech latach suszy w Kalifornii zaczęło intensywnie padać. We wtorek wieczorem zostały pobite rekordy opadowe, w Los Angeles odnotowano prawie 300 l/mkw. deszczu. Władze ewakuowały ponad 130 osób z zagrożonych terenów.
Kalifornia od trzech lat zmaga się z największą suszą w historii. Latem sytuacja była na tyle dramatyczna, że władze wprowadziły restrykcje dotyczące zużycia wody. W wielu regionach obowiązywał zakaz napełniania basenów, podlewania kwiatów, czy mycia samochodów. Niektórzy obawiali się również tego, że susza spowoduje tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi.
Jednak w listopadzie mieszkańcy Kalifornii poczuli ulgę - pojawiły się pierwsze nieznaczne opady deszczu.
We wtorek natomiast nad regionem przetoczyła się potężna burza. Wczesnym wieczorem (czasu lokalnego) w Los Angeles spadło 292 l/mkw. deszczu, pobijając tym samym rekord z 1961 roku. Najwyższe wartości sprzed lat zostały pobite o około 25 l/mkw. również w Oxnard, Sanberg oraz na lotniskach w Los Angeles, Camarillo, Long Beach, Lancaster i w Palmdale.
Amerykańska Agencja Meteorologiczna informuje, że deszczu do środowego popołudnia spadnie do 150 l/mkw.
Ewakuacja
W Camarillo Springs przeprowadzono ewakuację rodzin z około 75 domów, po tym jak ze zboczy zaczęły schodzić osuwiska. Natomiast w Silverado w hrabstwie Orange mieszkańcy opuścili 60 domów.
Skąd lawiny? We wrześniu na skutek suszy spaliły się lasy. Pożar odsłonił gleby na stromych zboczach, które podczas deszczu mogą zamienić w się w lawiny błotne. Władze miasta umieścili drewniane bariery u stóp kanionu. Mieszkańcy dostali również worki z piaskiem. We wtorek rano ewakuowano zwierzęta hodowlane z zagrożonych terenów.
Pierwsze nawałnice w niedzielę
Jak wynika z lokalnych doniesień, już w niedzielę pojawiły się pierwsze nawałnice. W hrabstwie Los Angeles spadło ponad 25 mm (co odpowiada 25 l/mkw.) deszczu. Niewiele mniejszy opad odnotowano w sąsiednim hrabstwie Ventura. Spowodowało to niemały chaos na ulicach. Przedstawiciele kalifornijskiej policji informują, że na jednej z dróg lawiny błota uwięziły około 10-15 pojazdów. W efekcie niezbędne było zamknięcie kilku odcinków autostrady stanowej. Pogoda dała się we znaki w tamtejszych parkach krajobrazowych, gdzie pojawiły się obrywy skalne.
Zrobi się niebezpiecznie
W niedzielę po południu w lokalnych stacjach telewizyjnych można było zobaczyć materiały wideo, od których w ostatnich latach zdążyli się odzwyczaić Kalifornijczycy - w Contra Costa i San Mateo rozpoczęły się przygotowania do powodzi. Mieszkańcy układali worki z piaskiem i zabezpieczali swoje domy przed nadejściem wody.
Autor: kt,mab/map / Źródło: usatoday.com, betawired.com, accuweather.com, ENEX