Kilka osób zostało rannych po tym, jak przez południowo-wschodni okręg Calarasi w Rumunii przeszła potężna trąba powietrzna. Żywioł cudem ominął okoliczne wioski.
We wtorek w południowo-wschodnim okręgu Calarasi, leżącym około 80 kilometrów na wschód od Bukaresztu, pojawiło się rzadkie zjawisko - potężna trąba powietrzna.
Alexandra Puscasu, autorka niesamowitego nagrania jechała autostradą, gdy w okolicach miejscowości Dragalina pogoda zaczęła się robić niebezpieczna.
- Niebo przed nami było całe czarne. Zaczęło się od błyskawicy i gradu - relacjonowała. Według kobiety kilka pojazdów zaczęło się zatrzymywać.
- Wtedy zobaczyłam coś dziwnego z prawej strony. Jakby jakaś biała chmura zstąpiła z nieba i coś zaczęło się wznosić z ziemi - opisała.
Według lokalnych mediów trąba powietrzna porwała autobus z 39 pasażerami, a następnie odrzuciła go na odległość 10 metrów w pobliskie pole. Siedem osób zostało rannych.
Zrobiło się groźnie
Lokalne media podały, że żywioł cudem ominął okoliczne wioski. Jednak było tam widać wpływ trąby powietrznej, ponieważ zdarła dachy z około 10 budynków. Silne porywy uszkodziły również kilka maszyn rolniczych.
- Wygląda na to, że silny zimny front wywołał dzisiaj gwałtowną pogodę w południowej Rumunii, w tym trąbę powietrzną - stwierdził starszy meteorolog AccuWeather Eric Leister. - System spowodował burzę, która przyniosła do Bukaresztu silne porywy wiatru - powiedział. Dodał, że temperatura lokalnie spadła o około 10 stopni Celsjusza.
Zgodnie informacjami podanymi przez meteorologa AccuWeather Briana Lada trąba powietrzna uniosła kurz i piach z pól rolniczych, które stopniowo wznosiła coraz wyżej. Dlatego dolna część tornada wydaje się dużo ciemniejsza.
Autor: kw / Źródło: Reuters, AccuWeather