Po raz pierwszy naukowcom udało się wskazać, skąd pochodzą dźwięki wydawane prawdopodobnie przez zorze polarne. Badacze z Uniwersytetu Aalto w Finlandii wymierzyli, że te intrygujące pieśni powstają 70 m nad ziemią.
Żeby dowiedzieć się więcej na frapujący ich temat, Finowie w latach 2000-2012 instalowali mikrofony w miejscu, w którym zorze polarne było widać i słychać. Nagrywali wydawane przez nie dźwięki, a dzięki uzyskanym zapisom udało im się wskazać, skąd pochodzą.
Okazało się, że dźwięki - jesli faktycznie wytwarzają je zorze polarne (dotąd istnienia tej "muzyki" nie udowodniono naukowo) - powstają na wysokości 70 m nad ziemią.
Wyniki doświadczenia potwierdziły ponadto pomiary zaburzeń geomagnetycznych, jakie symultanicznie wykonywał Fiński Instytut Meteorologiczny.
Odkryją, co tworzy muzykę?
Badaczom wydaje się ponadto, że wiedzą, co jest źródłem dźwięków.
- Naszym zdaniem za powstanie "pieśni" zórz polarnych odpowiadają prawdopodobnie te same naładowane słoneczne cząsteczki, które prowadzą do pojawienia się zórz - mówi Unto K. Laine z Uniwersytetu Aalto.
Finowie zdają sobie jednak sprawę z tego, że niełatwo będzie im rozwiązać zagadkę dotycząca powstawania dźwięków. Na przeszkodzie po pierwsze stanie im fakt, że ta "niebiańska muzyka" nie towarzyszy każdej zorzy, a po drugie trudności może sprawiać to, że bardzo rzadko brzmi ona tak samo.
Autor: map/mj / Źródło: TVN Meteo