Podczas przebywania w górach zawsze należy uważać na warunki pogodowe. - Duża kapryśność klimatu wysokogórskiego wymaga odpowiedniego przygotowania do wyprawy w góry - pisze dla nas Arleta Unton-Pyziołek.
W czwartek po południu nad Tatrami przeszła burza. W wyniku uderzenia pioruna na Giewoncie zginęło kilka osób. Czytaj więcej o niebezpiecznej pogodzie górach w tvn24.pl
Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, w Tatrach, najwyższych górach Polski pogoda bywa bardzo zmienna, dynamiczna, szczególnie w okresie letnim, w czasie mieszania się mas powietrza ciepłych i chłodnych. Pogoda potrafi zmienić się w ciągu kwadransa.
Dziś krańce południowe Polski znajdują się na pograniczu obszaru niżowego związanego z niżem znad Bałkanów, stąd w górach kłębiły się, piętrzyły chmury i wystąpić mogły przelotne opady deszczu oraz lokalnie burze. Burze które wystąpiły w Tatrach, były krótkotrwałe i nasunęły się nad region szybko znad Słowacji.
Burze w górach zawsze poprzedzają pewne symptomy, na które należy zwrócić uwagę. Duża kapryśność klimatu wysokogórskiego wymaga więc odpowiedniego przygotowania do wyprawy w góry, podstawowej wiedzy o zagrożeniach jakie niesie burza w górach oraz czujności.
"Grom z jasnego nieba"
W lecie burze w górach są zjawiskiem częstym w godzinach popołudniowych i niejednokrotnie nieprzewidywalnym na klika godzin wcześniej. Zawsze trzeba się z nimi liczyć!
Należy obserwować niebo, tym bardziej, że wysoko w górach chmury burzowe i błyski widać z dużej odległości. Należy wtedy bezwzględnie zejść z grani, odsunąć się od drzew i metalowych elementów. Prawdopodobnie w dzisiejszej sytuacji burze widać było nad Słowacją, gdyż tam występuje większa formacja burzowa przemieszczająca się na wschód.
Jeśli tylko pojawia się niebezpieczeństwo, należy uciekać, gdyż burza w górach w ciągu 15 minut potrafi przemieścić się o kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów! Jeśli przemieszcza się w naszą stronę, to możemy odczuć to przez nasilający się porywisty, zimny wiatr, a z oddali słychać grzmoty i widać błyski - słychać "pomrukiwania" chmury nad głową. Powietrze wtedy jest naelektryzowane, elektryzują się również włosy. Wyładowanie w burzy może ponadto przemieścić się nawet 20 kilometrów od chmury burzowej, stąd zresztą wzięło się powiedzenie "grom z jasnego nieba".
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock