W ostatnim sezonie grypowym było mniej zachorowań i podejrzeń zachorowania na grypę - około 3,7 miliona. Mimo to zarejestrowano aż 143 zgony. To najwięcej od ponad pięciu lat. Wzrosła też liczba osób, które z powodu grypy trafiły do szpitala.
Z opublikowanych podczas środowej konferencji "Flu Meeting 2019" w Warszawie danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH (NIZP-PZH) wynika, że w minionych latach stale zwiększała się zachorowalność na grypę. W sezonie 2013/14 zarejestrowano dwa miliony przypadków tego zakażenia, w latach 2014/2015 - 2,9 mln, 2015/2016 - 3,2 mln, 2016/2017 - 3,9 mln, a w 2017/2018 - 4,5 mln.
- W obecnym sezonie grypowym od 1 września 2018 roku do 7 kwietnia 2019 roku odnotowano prawie 3,7 miliona zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, czyli o 18 procent mniej niż w poprzednim sezonie. W porównaniu do minionych lat, z wyjątkiem sezonu 2017/20218, więcej było natomiast hospitalizacji - około 15 tysięcy - podkreśliła profesor Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Odnotowano również 143 zgony z powodu grypy i jej powikłań, najwięcej od ponad pięciu lat. Zbliżona śmiertelność (124 zgony) była jedynie w sezonie 2015/2016. W ostatnim dziesięcioleciu rejestrowano zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu zgonów.
- Zwiększyła się świadomość zagrożenia grypą, w placówkach medycznych częściej wykorzystywane są narzędzia diagnostyczne do wykrywania tej infekcji - wyjaśniała prof. Chorostowska-Wynimko.
Zwiększyła się wyszczepialność
Według NIZP-PZH w sezonie 2018/2019 występował głównie wirus grypy z grupy A - A/H1N1. Na ten szczep przypadało 77,8 procent zakażeń. Pozostałe odmiany wirusa grypy obecnego sezonu też należały głównie do grupy A. Na grupę B tym razem przypadło wyjątkowo mało infekcji - zaledwie 1,2 procenta (odwrotnie niż w poprzednim sezonie 2017/2018).
- Szczepy wirusów wywołujących zakażenia grypowe z roku na rok zmieniają się sinusoidalnie - wyjaśniała prof. Chorostowska-Wynimko. W sezonie 2017/2018 dominowały szczepy z grupy B, które stanowiły 70,7 proc. wszystkich infekcji grypowych, z kolei w sezonie wcześniejszym 2016/2017 było ich zaledwie jeden procent.
Eksperci zwrócili uwagę, że w obecnym sezonie grypowym wyszczepialność przeciwko grypie po raz kolejny nieco się zwiększyła, tym razem do prawie czterech procent. W sezonie 2017/2018 przeciwko grypie zaszczepiło się 3,6 procent Polaków, a 2016/2017 - 3,2 procent. Więcej szczepień było jedynie w rekordowym sezonie 2010/2011, kiedy szczepieniom przeciwko grypie poddało się 5,2 procent naszych rodaków.
Prof. Chorostowska-Wynimko doradza, żeby w najbliższym sezonie grypowym 2019/2020 szczepić się jak najszybciej, gdy tylko pojawi się szczepionka przeciwko grypie. Najprawdopodobniej będzie ona dostępna z co najmniej dwutygodniowym opóźnieniem, najpewniej w drugiej połowie września.
- Wynika to z tego, że Światowa Organizacji Zdrowia później niż zwykle przekazała producentom informacje o rekomendowanych szczepach wirusa grypy, które powinny być uwzględnione w szczepionkach na kolejny sezon - wyjaśniła profesor Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
- Nie należy zatem zwlekać ze szczepieniem, bo liczba osób chętnych do zaszczepienia się przeciwko grypie może się skumulować - ostrzegła. Dotyczy to szczególnie osób starszych, najbardziej narażonych na zakażenie wirusem grypy.
Przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy profesor Adam Antczak zaapelował podczas konferencji, żeby dla seniorów po 75. roku życia szczepienia przeciwko grypie były bezpłatne. - To nasza trzecia próba, bo wcześniej już dwa razy w tej sprawie występowaliśmy do Ministerstwa Zdrowia - powiedział.
Szczepienia. Nie tylko skuteczne, ale też tańsze
Specjalista przypomniał, że w sezonie grypowym 2018/2019 po raz pierwszy szczepionki przeciwko grypie dla osób powyżej 65. roku życia były dostępne z 50-procentową refundacją.
- Seniorzy są najbardziej narażeni na powikłania pogrypowe i zgony z tego powodu, a wielu z nich nie stać na wykupienie wszystkich przepisanych im leków, w tym szczepionek. Miarą danego społeczeństwa jest jego stosunek do osób najsłabszych - przekonywał profesor Antczak.
Eksperci przypomnieli, że szczepienia najskuteczniej chronią przed wirusami grypy, ale również zmniejszają liczbę kosztownych hospitalizacji, szczególnie wśród osób starszych.
Autor: dd/aw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock