Już za dwa dni na Marsie ma wylądować amerykańska sonda InSight. Znajduje się niej polski mechanizm wbijający - Kret HP3. Będzie brać udział w badaniu tego, co znajduje się kilka metrów pod powierzchnią Czerwonej Planety.
Sonda InSight ma wylądować na Marsie 26 listopada. Na swoim pokładzie zabiera instrument badawczy z polskim mechanizmem wbijającym - jeden z kilku, które są umieszczone na tej sondzie. Chodzi o mechanizm wbijający się w skorupę Marsa o nazwie Kret. Pozwoli on spenetrować skorupę Czerwonej Planety. Urządzenie przebijające się przez grunt marsjański, którego mechanizm został opracowany i wykonany w Polsce przez firmę Astronika we współpracy z kilkunastoma firmami i polskimi ośrodkami badawczymi, to pierwszy kompletny mechanizm dostarczony przez krajowy przemysł na tak istotną misję.
Odporny na trudne warunki
Kret HP3 jest próbnikiem służącym do pomiaru strumienia ciepła z wnętrza planety. Wykonano go ze specjalnie przygotowanej stali, wolframu i tytanu. Użyte materiały musiały być odporne na bardzo surowe warunki panujące na Marsie. Kret HP3 zostanie wprowadzony w grunt marsjański na głębokość pięciu metrów.
- Sonda InSight została wysłana przez NASA. Jej celem jest badanie powierzchni Marsa, w szczególności wbicie się w jego skorupę i zbadanie tego, co znajduje się kilka metrów pod powierzchnią Czerwonej Planety - powiedział Grzegorz Brona, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej. Podkreślił, że będzie to pierwszy taki eksperyment przeprowadzony w historii ludzkości. - Pierwszy raz wbijemy się w obcą planetę, po to żeby sprawdzić skład geologiczny, ewentualne ruchy tektoniczne lub wykryć substancje, które pozwolą nam się w przyszłości na Marsie osiedlić - wyjaśnił.
Amerykańska sonda
- Ciekawostką jest to, że Polska specjalizuje się w systemach wbijania się w inne ciała niebieskie. Kilka lat temu dostarczyliśmy podobny mechanizm na potrzeby misji skierowanej na kometę. Niedługo zbudujemy prawdopodobnie podobne mechanizmy dla misji księżycowej - zaznaczył.
Brona zwrócił uwagę, że polskie podmioty zarówno naukowe, jak i przemysłowe wyspecjalizowały się w konkretnej niszy - mechanizmach do penetracji planet Układu Słonecznego, a InSight jest trzecią misją bardzo istotną z punktu widzenia polskiego wkładu w badanie Marsa.
Polacy podbijają Marsa
- Polska już od kilku lat podbija Czerwoną Planetę - przypomniał szef PAK. Na łaziku Curiosity, który jeździ po Marsie również znajduje się element polski - czujniki optyczne związane z badaniem tej planety. Inna misja ExoMars 2016, która wystartowała z Ziemi dwa lata temu i dotarła już do Marsa, zbiera dane dotyczące tej planety wykorzystując kamerę, która "w znacznej części została zbudowana również w Polsce" - dodał.
Jak podkreślił Brona, nasza obecność na Czerwonej Planecie służy celom badawczym. - Chcemy się dowiedzieć, jakie warunki panowały na Marsie w przeszłości, a jakie panują teraz; jakie substancje są na tej planecie i w jakim stężeniu. Po to, żebyśmy mogli w przyszłości te substancje wykorzystać choćby do kolonizacji Czerwonej Planety - podkreślił.
Lądowanie na Marsie sondy InSight NASA z polskim mechanizmem wbijającym penetrator w powierzchnię Czerwonej Planety to jedno z kilku ważnych wydarzeń dla polskiego sektora kosmicznego. Inne to wyniesienie w przestrzeń kosmiczną polskiego i fińsko-polskiego satelity oraz satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) z systemem telekomunikacyjnym przygotowanym w Polsce, testowe wystrzelenie prototypu polskiej rakiety suborbitalnej na wysokość 15 kilometrów oraz diagnoza zapotrzebowania polskiej administracji na dane satelitarne.
Autor: anw/map / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Astronika