Japońskie statki wypłynęły w poniedziałek rano z portu w Kushiro na pierwszy od ponad 30 lat komercyjny połów wielorybów. W niedzielę upłynął sześciomiesięczny okres poprzedzający wycofanie Japonii z Międzynarodowej Komisji Wielorybnictwa.
Japonia była jednym z członków Międzynarodowej Komisji Wielorybnictwa (IWC) - organizacji międzynarodowej powołanej do ochrony populacji waleni. W grudniu zeszłego roku władze zadecydowały o opuszczeniu jej i wznowieniu komercyjnych połowów wielorybów. Kraj oficjalnie przestał być członkiem IWC w poniedziałek 1 lipca.
Już tego samego dnia rano pierwsze pięć statków rybackich wypłynęło z portu w Kushiro na wyspie Hokkaido w celu zabicia wielorybów. Dołączyć do nich mają kutry z miejscowości Shimonoseki położonej na wyspie Honsiu. Celem wielorybników mają być płetwale karłowate (Balaenoptera acutorostrata) oraz dziobogłowce (Berardius).
W poniedziałkowe popołudnie jeden ze statków wrócił z wielorybem o długości około ośmiu metrów. Waleń został przeniesiony z pokładu na ląd. Wieloryba złowiła również załoga innego statku, ale - jak podaje agencja Reutera - nie wrócili do portu do poniedziałkowego wieczora lokalnego czasu.
- To smutny dzień dla ochrony wielorybów na całym świecie - podsumowała Nicola Beynon z Humane Society International, organizacji zajmującej się promowaniem więzi między człowiekiem a zwierzętami.
Ekolodzy biją na alarm. Zaapelowali do przywódców krajów świata, którzy debatowali na szczycie G20 w Osace, aby nie lekceważyli "okrutnego ataku na wieloryby".
Eliminacja kontrolowana
Zwolennicy połowów twierdzą, że określona przez Japońską Agencję Rybacką liczba waleni, które będzie można pozbawić życia, nie będzie miała znaczącego wpływu na populację przez najbliższe 100 lat. Ich liczba ma być wyznaczana co roku - w 2019 roku złowionych zostanie 227 wielorybów.
- Wznawiamy komercyjne wielorybnictwo, ale będziemy również przeprowadzać badania. Dzięki temu, jeśli okaże się, że istnieją zasoby wielorybów, na które można polować, chcielibyśmy, aby liczba wielorybów do zabicia została odpowiednio zwiększona. Zdecydowaliśmy tak, ponieważ ich liczebność jest wystarczająca - powiedział Yoshifumi Kai, szef japońskiej agencji zajmującej się badaniami nad małymi waleniami. Zapewnił jednak, że zamierzają działać w sposób zrównoważony.
Kwestia kultury?
Kolejnym argumentem ma być poprawa przemysłu i stylu życia Japończyków.
- Gdybyśmy mieli więcej dostępnych wielorybów, jedlibyśmy więcej. To część japońskiej kultury i tradycji - stwierdziła Sachiko Sakai, 66-letnia kobieta pracująca jako taksówkarz w mieście portowym Kushiro. Dodała, że jako dziecko często jadła wieloryby.
- Świat sprzeciwia się zabijaniu wielorybów, ale można powiedzieć to samo o wielu gatunkach zwierząt lądowych, które są zabijane w celach spożywczych - stwierdziła.
30 lat bez połowów
W 1986 roku Japonia rozpoczęła badania naukowe w celu zebrania kluczowych danych dotyczących waleni. Dwa lata później wydała całkowity zakaz komercyjnych połowów wielorybów. Jednak - jak uważają krytycy - namiastka naukowości była jedynie pretekstem, ponieważ mięso wielorybów wykorzystywanych do badań ostatecznie i tak trafiało na półki sklepowe czy do restauracji.
Autor: kw/aw / Źródło: Reuters