Popularny region turystyczny na południu Portugalii zmaga się z obfitym deszczem i silnym wiatrem. Woda wdziera się do domów mieszkańców, zalewa główne ulice miast i samochody. Straż ma pełne ręce roboty. W związku z trudnymi warunkami pogodowymi w tym regionie do wtorku obowiązuje alert drugiego stopnia.
W miniony weekend w prowincji Algarve pogoda dała się we znaki. W wielu miejscach pojawiły się burze. Przyniosły obfite opady deszczu i porywisty wiatr. Najtrudniejsza sytuacja panowała w miastach Albufeira, Quarteira i Loule.
Zalane domy
W wielu miejscach ulice i samochody były całkowicie zalane. Drogi zaczęły przypominać rwące potoki. Ruch drogowy został sparaliżowany. Miejscami woda sięgała ponad metra. Wdzierała się do domów i budynków użytkowych.
Straż miała pełne ręce roboty. Mundurowi przyjmowali wezwania od uwięzionych w swoich domach i samochodach mieszkańców. Poza tym w wielu miejscach trzeba było wypompowywać wodę. Część rodzin z zalanych domów ewakuowano na pontonach.
Może padać do wtorku
W związku z załamaniem pogody już w sobotę 31 października lokalni synoptycy wydali ostrzeżenie trzeciego najwyższego stopnia. W niedzielę sytuacja się nieco poprawiła i ostrzeżenia obniżono do drugiego stopnia, ale mają one obowiązywać do wtorku. Według synoptyków do 3 listopada w tym regionie możemy odnotować obfite opady deszczu i silny wiatr.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX, theportugalnews.com