Mierzył cztery metry i ważył ponad 300 kilogramów - tak wielkiego aligatora odnaleziono w rowie melioracyjnym w amerykańskim stanie Georgia.
Opublikowane na Facebooku zdjęcie gada wywołało poruszenie wśród internautów. Wielu z nich uznało je za sfałszowane.
- Podobno dużo ludzi myśli, że jest to fake, jednak mogę was zapewnić, że nie jest - mówił Brent Howze, biolog dzikiej przyrody, który znalazł się na zdjęciu z aligatorem.
Miał stare rany postrzałowe
Gada znaleziono 18 lutego w rowie melioracyjnym przy jeziorze Blackshear w hrabstwie Sumter. Pierwsi natrafili na niego lokalni mieszkańcy, którzy zaalarmowali Departament Zasobów Naturalnych stanu Georgia (Georgia Department of Natural Resources). Na miejsce przyjechał Howze.
- Zajęło chwilę aż dostaliśmy się do rowu. Aligator był większy niż początkowo przewidywaliśmy, więc musieliśmy użyć ciężkiego sprzętu, aby ruszyć gada - opowiadał biolog. Jak poinformowała w sobotę Melissa Cummings, rzeczniczka prasowa DNR, zwierzę mierzyło 4 metry i 6 centymetrów. Według Howzego ważyło ponad 300 kilogramów.
Howze oszacował, że aligator musiał leżeć w rowie około tygodnia, co jest nietypowym dla tych zwierząt zachowaniem. Gdy aligatora wydobyto z rowu, biolog zauważył, że gad miał stare rany postrzałowe i był w złym stanie. Podjęto decyzję o eutanazji.
Dłuższe niż cztery metry są rzadkością
Cummings powiedziała, że aligatory mogą dorastać to takich rozmiarów tylko wtedy, kiedy nie są niepokojone przez ludzi.
To nie był największy aligator, jakiego kiedykolwiek znaleziono w stanie Georgia. W 2015 roku natrafiono na gada, który mierzył prawie 4,3 metra. Jak informuje DNR, aligatory mogą osiągać maksymalnie 4,9 metra. Długość powyżej czterech metrów jest jednak niezwykłą rzadkością.
Autor: ao/map / Źródło: foxnews.com, usatoday.com
Źródło zdjęcia głównego: Brent Howze