100 litrów wody na metr kwadratowy spadło we wtorek w południowej części Chin. Ten region kraju od początku tygodnia dręczą intensywne burze z silnym wiatrem i wysoką sumą opadów. W wielu miejscach drogi są nieprzejezdne, a mieszkańcy odcięci od świata.
Ulewne deszcze gnębią od początku tygodnia jedno z tzw. miast wydzielonych Chińskiej Republiki Ludowej, zamieszkany przez 4,8 mln ludzi Chongquing.
Studzienki kanalizacyjne nie nadążają ze zbieraniem wody. W związku z tym drogi zamieniają się w wartkie strumienie, w wielu miejscach nieprzejezdne. Wody jest tak dużo, że uniemożliwia mieszkańcom niektórych dzielnic przedostanie się w inne rejony miasta.
Leje od poniedziałku
W pobliskim rejonie Zhongxian, burze zaczęły się w poniedziałek o świcie, już około godziny 06:00. Towarzyszyły im intensywne opady deszczu, liczne grzmoty i błyskawice.
Natomiast w dystrykcie Nanchuan na południowym wschodzie Chin mieszkańcy doświadczyli najintensywniejszych burz w tym roku z sumą opadów wynoszącą 100 l/mkw. Doprowadziły do wielu osuwisk błotnych, które zablokowały drogę między miastami Daguan a Shuijiang.
Synoptycy TVN Meteo ostrzegają przed intensywnymi opadami deszczu także w naszym kraju. Zacznie padać i grzmieć dzisiaj po południu, ale uspokajamy - tak źle jak w Chinach nie będzie.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: APTN