Arktyka jest silnie zanieczyszczona. Przez to niebezpieczne związki akumulują się w mleku niedźwiedzi polarnych i są razem z nim przekazywane młodym.
Najnowsza analiza zanieczyszczeń w Arktyce, przeprowadzona przez naukowców z włoskiej uczelni University of Milano-Bicocca, wykazała, że niedźwiedzie są obciążone szczególnie wysokim ryzykiem w porównaniu do innych zwierząt, takich jak np. foki.
Wyniki badań zostały opublikowane w grudniu w czasopiśmie Environmental Toxicology and Chemistry. w opracowaniu skupiono się na trwałych zanieczyszczeniach organicznych (POP). To toksyczne substancje chemiczne, które przed wiele lat utrzymują się w środowisku i odkładają się w organizmach ludzi i zwierząt.
Pierwsza próba
- Ta praca jest pierwszą próbą oszacowania ogólnego ryzyka zanieczyszczeń POP dla arktycznego ekosystemu i stworzenia rankingu, który zwróci uwagę na najbardziej niebezpieczne substancje chemiczne w mieszaninie - powiedziała Sara Villa z włoskiej uczelni University of Milano-Bicocca, współautorka badań.
W ramach badań, naukowcy w dużej części Arktyki i regionów subarktycznych zebrali dane, zawierające informacje o łańcuchach pokarmowych, diecie zwierząt, koncentracji zanieczyszczeń POP i otaczającym środowisku. Następnie naukowcy oszacowali koncentracje 19 substancji chemicznych u dorsza arktycznego, fok obrączkowanych i niedźwiedzi polarnych.
Zaskakujące wyniki
Niektóre wyniki były zaskakujące. Przede wszystkim trwałe zanieczyszczenia organiczne stanowią dla dorosłych niedźwiedzi polarnych dwa rzędy wielkości większe ryzyko niż próg bezpieczeństwa. Oznacza to, że są one o około 100 razy bardziej narażone na zanieczyszczenia POP. Młode niedźwiedzi polarnych są jeszcze bardziej zagrożone trwałymi zanieczyszczeniami organicznymi. Są one narażone o trzy rzędy wielkości czyli o ponad 1000 razy bardziej.
Małe niedźwiedzie polarne, podobnie jak ludzkie noworodki, w pierwszych miesiącach swojego życia żywią się głównie mlekiem matki. Niedźwiedzie są w ten sposób pod jej opieką przez około 20 miesięcy. Dla porównania, szczenięta fok żywią się mlekiem jedynie przez miesiąc. Wypijają go wtedy dwa i pół litra dziennie i szybko rosną, w ciągu dwóch tygodni przybierając na wadze nawet do 30 kg. To, że niedźwiedzie są znacznie dłużej karmione mlekiem jest związane z tym, że są one dłużej narażone na działanie substancji chemicznych zgromadzonych w organizmach ich matek. Stąd zagrożenie trwałymi zanieczyszczeniami organicznymi u fok jest znacznie mniejsze.
Potrzebny dalszy monitoring
Od lat 80. w przypadku młodych niedźwiedzi polarnych nastąpił zauważalny spadek zagrożenia zanieczyszczeniami POP, głównie dzięki międzynarodowym środkom kontrolnym. Niestety skład trwałych zanieczyszczeń organicznych nieustannie się zmienia. Do środowiska trafiają też nowe zanieczyszczenia z grupy POP. Chodzi głównie o sulfonian perfluorooktanu, używany do ochrony materiałów, którego zawartość w środowisku wzrosła od lat 40., a został on zakazany w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku.
- Wyniki pokazują, że międzynarodowe środki kontroli skutecznie zmniejszają ryzyko dla ekosystemów - powiedział jeden ze współautorów badań Marco Vighi. - Mimo to, ciągłe wdrażanie kontroli nowych i pojawiających się zanieczyszczeń ma zasadnicze znaczenie - dodał.
Woda w Arktyce jest obecnie wyjątkowo ciepła. To powoduje, że w tych rejonach topi się więcej lodu. We wrześniu 2016 r. pokrywa lodowa była najniższa w ciągu roku. Zobacz, jak zmienia się pokrywa lodowa w Arktyce od 1984 do 2016 roku.
Autor: zupi/rp / Źródło: IFL Science, Science Daily