Mike Ryan ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) poinformował na konferencji prasowej, że liczba przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 poza Chinami gwałtownie nie rośnie. Wyjątkiem jest wycieczkowiec w pobliżu Jokohamy. W Stanach Zjednoczonych wirusa zdiagnozowano u 15. osoby. Na całym świecie zakażonych jest ponad 60 tysięcy osób.
W czwartek doktor Mike Ryan, czołowy ekspert Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformował na konferencji prasowej, że poza Chinami liczba przypadków koronawirusa nie rośnie gwałtownie. Wyjątkiem są pasażerowie wycieczkowca przechodzącego kwarantannę w pobliżu Jokohamy.
Ryan określił 218 zakażeń na statku jako "największe skupisko choroby poza Chinami".
Wzrost przez zmianę sposobu diagnozowania
Poinformował również, że tylko w ciągu ostatniej doby Chiny zgłosiły 13322 przypadki koronawirusa potwierdzone klinicznie w prowincji Hubei, co stanowi ok. 22 procent wszystkich przypadków w Chinach.
- Ten wzrost jest w dużej mierze spowodowany zmianą sposobu diagnozowania i zgłaszania przypadków - podkreślił. Większość z nich to wynik reklasyfikacji i pochodzą one z okresu od początku wybuchu epidemii. Tylko w prowincji Hubei wyszkolony personel medyczny może teraz zaklasyfikować podejrzany przypadek (koronawirusa) jako przypadek potwierdzony klinicznie na podstawie badań obrazowych klatki piersiowej, bez potwierdzenia laboratoryjnego - wyjaśnił Ryan. Ma to znacznie przyspieszyć uzyskiwanie przez chorych pomocy medycznej. - Nie spodziewamy się podobnego wzrostu w najbliższych dniach - dodał.
Ryan podkreślił, że w pozostałej części Chin i w reszcie świata nadal wymagane jest potwierdzenie laboratoryjne. Zapewnił również, że WHO będzie śledzić zarówno laboratoryjne, jak i potwierdzone klinicznie przypadki koronawirusa w prowincji Hubei.
Ryan zapowiedział też, że pozostali członkowie misji naukowej dowodzonej przez WHO mają zacząć przybywać do Chin w najbliższy weekend, dołączając do zespołu w Pekinie, by pomóc zbadać wybuch epidemii.
15 osób zakażonych w USA
W Stanach Zjednoczonych w stanie Teksas w czwartek potwierdzono już 15 przypadek zakażenia koronawirusem. Pacjent znajdował się wśród osób ewakuowanych z Wuhanu i poddanych kwarantannie na terenie bazy Sił Powietrznych Lackland w San Antonio.
"Osoba została umieszczona w izolatce, otrzymała pomoc medyczną w specjalnie do tego przeznaczonym szpitalu" - poinformowały Centra Zapobiegania Chorobom (CDC).
Na statku Westerdam nie ma koronawirusa
Jak poinformowało w czwartek kambodżańskie ministerstwo zdrowia, w żadnej z próbek pobranych od 20 pasażerów kotwiczącego u wybrzeży Kambodży statku wycieczkowego Westerdam i przewiezionych śmigłowcem na badania do Phnom Penh, nie wykryto koronawirusa.
Negatywny wynik badań próbek, pobranych od pasażerów wykazujących jakiekolwiek oznaki pogorszenia się stanu zdrowia lub objawy typowe dla grypy, był warunkiem wpłynięcia Westerdamu do kambodżańskiego portu Sihanoukville, co nastąpiło w czwartek wieczorem czasu lokalnego.
Należący do spółki żeglugowej Holland America Line wycieczkowiec wyruszył 1 lutego z Hongkongu w zaplanowaną na 14 dni podróż, mając na pokładzie 1455 pasażerów i 802 członków załogi. Program wycieczki przewidywał wizyty w portach Tajwanu i Japonii, gdzie w Jokohamie rejs miał się zakończyć.
Tymczasem 6 lutego władze Japonii powiadomiły armatora, że w ramach prewencji epidemiologicznej zamknęły dla Westerdamu wszystkie japońskie porty, choć na jego pokładzie nie stwierdzono jakiegokolwiek pewnego lub prawdopodobnego przypadku pojawienia się koronawirusa. Podobną odmowę zaprezentowały Guam, Filipiny i Tajwan. Wycieczkowiec skierował się wtedy do największego tajlandzkiego portu Laem Chabang, dokąd miał przybyć 13 lutego. Jednak we wtorek władze Tajlandii wycofały swą zgodę na przyjęcie statku.
Westerdam pozostanie w Sihanoukville kilka dni w celu wyokrętowania pasażerów, którzy powrócą do swych domów lotami czarterowymi z Phnom Penh. Już wcześniej zapowiedziano, że wszyscy otrzymają pełny zwrot opłat za wycieczkę.
Kwarantanna w wietnamskiej gminie
Wietnamskie władze objęła w czwartek kwarantanną odległą o 40 kilometrów od stolicy kraju, Hanoi, gminę Son Loi, w której wykryto siedem z 16 zdiagnozowanych w Wietnamie przypadków niebezpiecznego koronawirusa. Kwarantanna wprowadzona w gminie, liczącej około 10 tysięcy mieszkańców i składającej się z kilku wsi, będzie trwała co najmniej 20 dni - podało wietnamskie ministerstwo zdrowia. Ogłoszono ją po tym, gdy wietnamskie służby sanitarne wykryły w gminie siódmy z 16 przypadek nowego koronawirusa w całym kraju.
Na skutek wybuchu epidemii wirusa w chińskim mieście Wuhan Wietnam zawiesił wszystkie połączenia lotnicze z Chinami. Zamknął również częściowo granicę lądową z tym krajem.
Trzecia ofiara śmiertelna poza Chinami
Wcześniej w Japonii zmarła 80-letnia kobieta, u której stwierdzono koronawirusa. Mieszkała w prefekturze Kanagawa na wschodnim wybrzeżu wyspy Honsiu na południe od Tokio. To trzecia ofiara śmiertelna koronawirusa poza Chinami kontynentalnymi. Wcześniej po jednym zgonie odnotowano na Filipinach i w Hongkongu.
Dotychczasowy bilans
W czwartek nastąpił znaczny wzrost liczby ofiar śmiertelnych. 254 zgony, które zanotowano w 24 godziny w całych Chinach kontynentalnych to smutny "rekord". Wcześniejszy - 103 - zanotowano w poniedziałek. Do tej pory na całym świecie zmarło 1367 osób.
W chińskiej prowincji Hubei wykryto w czwartek 14 840 nowych przypadków zakażeń, a w całym kraju prawie 15 200. Łącznie w Hubei było lub wciąż jest zakażonych ponad 48 tysięcy osób. Chińska Narodowa Komisja Zdrowia przekazała, że w całych Chinach zanotowano w środę na koniec dnia 59 805 takich przypadków - napisała w czwartek po godz. 9. agencja Reutera.
Na całym świecie jest to już ponad 60 tysięcy przypadków zakażeń.
Komisja zdrowia prowincji Hubei wytłumaczyła w środę, że znaczny wzrost liczby nowych przypadków zakażeń wynika z tego, że uwzględniono przypadki zdiagnozowane przy użyciu nowych metod klinicznych. Jak informują chińskie media, mają one polegać na wykorzystaniu tomografii komputerowej (CT), która umożliwia szpitalom szybsze wykrywanie i izolowanie osób zainfekowanych.
Autor: anw,dd/aw / Źródło: reuters, pap