Naukowcy sądzą, że żyjemy obecnie we własnej epoce geologicznej. Wszystko za sprawą działalności ludzkiej, która znacznie zmieniła środowisko. Co więcej -badacze w końcu doszli do porozumienia i określili od kiedy nowa epoka trwa. Tak zwany antropocen rozpoczął się w 1950 roku, gdy odnotowano znaczny wzrost radioaktywnych odpadów, pozostałych po testach broni nuklearnej na początku zimnej wojny.
Aktualnie żyjemy w okresie czwartorzędu i znajdującej się w nim epoce holocenu. Rozpoczęła się ona 11,7 tys. lat temu, gdy lodowce zaczęły się cofać, a świat zaczął się ogrzewać. Jednak działania człowieka w dużym stopniu przyczyniły się do zmian geologicznych na Ziemi i według naukowców powinno zostać to zaznaczone w tabeli stratygraficznej (schemacie, który obrazuje przebieg historii Ziemi na podstawie następstwa różnych procesów i warstw skalnych).
Pierwszym krokiem do tego było głosowanie międzynarodowego zespołu naukowców, nazywanych Grupą Roboczą ds. Antropocenu (ang. Anthropocene Working Group - AWG). Żeby jednak nowa epoka została oficjalnie wpisana do tabeli stratygraficznej, potrzebne są jeszcze dalsze badania ziemskich skał.
Widać to w zapisie geologicznym
Badacze z AWG przegłosowali ostatnio kilka wniosków związanych z niepewnym obecnie okresem geologicznym i tym, czy powinno się oficjalnie ogłosić koniec holocenu. 34 z 35 członków organizacji głosowało za tym, że istnieją dostateczne dowody na to, by stwierdzić, że antropocen jest wykrywalny w zapisie geologicznym.
- Wpływ człowieka zostawia dostrzegalne ślady dostarczające informacji o przeszłości geologicznej Ziemi od tysięcy lat - twierdzą naukowcy organizacji AWG. - Jednak istotne i w przybliżeniu globalnie synchroniczne zmiany na Ziemi wyraźnie nasiliły się podczas wielkiego przyspieszenia w połowie XX wieku - dodają.
"Połowa XX wieku zbiega się również z szeregiem charakterystycznych sygnałów widocznych w ostatniej zdeponowanej warstwie (skalnej - przyp. red.) i dlatego stanowi ona optymalny początek potencjalnej epoki antropocenu" - czytamy w oświadczeniu AWG.
Testy broni jądrowej kluczowe
Istnieje wiele wskaźników działalności ludzkiej na świecie, które przekonują geologów o tym, ze panuje antropocen. Na przykład to, że w cyklu skalnym znalazł się plastik. Można także wymienić skok stężenia dwutlenku węgla w atmosferze spowodowany spalaniem paliw kopalnych, czy nagły wzrost w wymieraniu gatunków. Jednak naukowcy z AWG ustanowili nową epokę na podstawie opadu plutonu, czyli drobnych cząstek tego pierwiastka, które po wybuchach jądrowych opadły na powierzchnię Ziemi. Testy broni atomowej rozpoczęły się na dobre w latach 50. i to one są podstawowym sygnałem do rozpoczęcia nowej epoki. Przedtem rozważano, czy początkiem antropocenu nie powinien być początek rewolucji przemysłowej i okres około 7 tys. lat temu, gdy zaawansowane rolnictwo i hodowla stały się powszechne, przez co metan zaczął powoli, ale zauważalnie ocieplać klimat. Jednak w 1950 roku działalność ludzka skumulowała się tak bardzo, że stało się jasne, że środowisko w znaczący sposób się zmieniło. A nic nie było lepszym tego znacznikiem niż pozostałości po wybuchach jądrowych.
Święty Graal geologii
Aby epoka antropocenu została uznana oficjalnie, musi zostać znaleziona skała, która będzie zawierać "złote kolce" - zbiór sygnałów świadczących o nowym czasie w geologii. Tylko wtedy będzie można złożyć oficjalny wniosek do Międzynarodowej Unii Nauk Geologicznych (IUGS). Do tego czasu nadal będziemy żyć w holocenie.
Zobacz animację przedstawiającą globalną emisję dwutlenku węgla z dwóch głównych źródeł: pożarów lasów (czerwone) oraz działalności człowieka (niebieskie) w czerwcu 2006 roku.
Autor: zupi/map / Źródło: IFL Science, businessinsider.com