Ziemia stoi na skraju małej epoki lodowej. Naukowcy przewidują, że już niebawem czekają nas bardzo srogie zimy.
Badacze z Northumbria University w Wielkiej Brytanii stworzyli nowy model aktywności słonecznej, który, jak twierdzą, podaje "wyjątkowo dokładne prognozy".
Pokazuje on, że w 2030 roku aktywność słoneczna spadnie o około 60 procent, a tym samym temperatura na naszej planecie osiągnie dużo niższe wartości niż obecnie.
Skąd oni to wiedzą?
Walentyna Żarkowa, wraz ze swoim zespołem, tworząc model, oparła się na tzw. teorii dynama, która opisuje istnienie pól magnetycznych ciał niebieskich.
Na czym polega efekt dynama w przypadku Słońca, wyjaśniał nam fizyk Roman Bochanysz:
- Pole magnetyczne Słońca jest wynikiem ruchów zjonizowanej materii słonecznej, która produkuje magnetyczne wiry - tak jak prądy płynące w przewodnikach produkują pola magnetyczne wokół nich. To pole jednocześnie wpływa na ruchy samej zjonizowanej plazmy, gdyż pole magnetyczne może zakrzywiać tory ruchu ładunków elektrycznych. W efekcie mamy do czynienia z aktywnością Słońca w postaci plam i tzw. pochodni w fotosferze, rozbłysków, protuberancji i wyrzutów materii słonecznej w chromosferze i koronie słonecznej. Nieodłączne od wirującej plazmy pole magnetyczne jest wspomagane lub osłabiane przez konwekcyjne i wirowe ruchy plazmy słonecznej. Słońce obraca się szybciej na równiku niż na biegunach, stąd zmienne cykle jego aktywności.
Powtórka sprzed 350 lat
Na podstawie tej teorii Żarkowa wyróżniła dwie fale magnetyczne we wnętrzu Słońca (jedna znajduje się głębiej, a druga przy powierzchni). Te fale funkcjonują jakby stanowiły parę.
- W cyklu słonecznym między 2030 a 2040 roku dwie fale będą w tym samym czasie w maksymalnym odchyleniu na przeciwnych półkulach Słońca - powiedziała Żarkowa. - Ich współdziałanie będzie destruktywne lub wręcz przeciwnie - ich oddziaływanie zniweluje się - podała Żarkowa.
W rezultacie na Ziemi mogą zapanować podobne warunki, jakie miały miejsce pod koniec XVII wieku.
Kolejne Minimum Maundera
- Spodziewamy się, że sytuacja ta doprowadzi do kolejnego Minimum Maundera - zawiadomiła Żarkowa.
Minimum Maundera to okres między 1645 a 1715 rokiem, kiedy notowano zmniejszoną aktywność plam słonecznych. Wtedy to w Europie i północnej Ameryce zimy były rekordowo mroźne. Ten czas nazywa się małą epoką lodową.
Zamarzały rzeki
W Anglii podczas tej małej epoki lodowej na zamarzniętej Tamizie odbywały się targi. Według historycznych zapisów w zimie 1683/84 Tamiza całkowicie zamarzła na siedem tygodni. Przez ten czas ludzie przechodzili przez nią na piechotę.
Zmiany biegunów na Słońcu od 1997 roku do teraz (związane z cyklami słonecznymi):
Autor: AD/map / Źródło: telegraph.co.uk, sciencealert.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA