W ubiegłym tygodniu Węgry zmagały się z wysoką temperaturą i suszą. Gorącą pogodę przerwała nagła ulewa, która spowodowała poważne zniszczenia w kraju. W najgorszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Budapesztu, gdzie deszczu spadło najwięcej.
Po długotrwałej suszy i upałach panujących na Węgrzech w poniedziałek nastąpiło nagłe załamanie pogody. Ulewne opady i porywiste podmuchy wiatru spowodowały ogromne szkody. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy stolicy. W ciągu dwóch dni spadło tam więcej deszczu niż przez cały miesiąc.
Nagła powódź
Woda błyskawicznie zalała ulice. W ciągu godziny w Budapeszcie spadło 83 l/mkw. wody. Silny wiatr pozrywał dachówki oraz powalił drzewa i lampy. Mieszkańcy muszą liczyć się z ogromnymi stratami. Zalane zostały domy, piwnice i garaże. Woda pojawiła się również w lokalnych bankach, szpitalach, bibliotekach oraz na podziemnych parkingach. Przemieszczanie się po ulicach było niemożliwe.
Z powodu trudnej pogody ponad 45 tysięcy domów zostało bez prądu. Na szczęście władze starały się jak najszybciej rozwiązać problem i we wtorek ta liczba zmalała do 7 tysięcy.
Aktualnie trwa sprzątanie po nawałnicach.
Groźnie w Veszprem
W miejscowości Veszperm około setka dzieci przebywających na obozie musiała zostać ewakuowana. Dzięki błyskawicznej interwencji nikomu nic się nie stało.
Autor: mag/map / Źródło: ENEX